Jeju, ale dziś zimno
Wychodzę na dwór a tu prószy drobny śnieżek, lekko się uśmiecham ,a zaraz taki podmuch wiatru we mnie uderzył, że mi przeszło ![:P :P]()
Darowałam sobie połowę wykładów, bo były wyjątkowo nudne, samo siedzenie męczyło...
Czekam na koniec tygodnia, wtedy wrócę sobie do domku
I boję się, że będę miała niepohamowaną chęć na zjedzenie wszystkiego co znajdzie się w zasięgu mojego wzroku. Na stancji jest łatwiej
Tu odżywiam się w miarę przyzwoicie. Jedno z czego się cieszę, to to że nie wydaje kasy na słodycze
I niech tak pozostanie ![:D :D]()
Najgorsze jest to, że już ok 2-3 tygodni jestem na diecie, a wcale nie czuję żebym chudła
Zobaczymy, wrócę to się w końcu zważę i będę wiedziała na czym stoję.
*bilans:*
- 2 kromki chleba razowego z wędliną *(224)*
- kotlet z piersi z kurczaka *(643)*
- buraczki zasmażane *(107)*
- bigos domowy *(112)*
*RAZEM* 1086/1000
Nie jest źle![:P :P]()
Dziś w ramach aktywności fizycznej było:
- 1,5h koszykówki (intensywnej)
- kilkukrotne wchodzenie po schodach na 6 piętro
A jutro już cardio![:P :P]()


Darowałam sobie połowę wykładów, bo były wyjątkowo nudne, samo siedzenie męczyło...
Czekam na koniec tygodnia, wtedy wrócę sobie do domku




Najgorsze jest to, że już ok 2-3 tygodni jestem na diecie, a wcale nie czuję żebym chudła

*bilans:*
- 2 kromki chleba razowego z wędliną *(224)*
- kotlet z piersi z kurczaka *(643)*
- buraczki zasmażane *(107)*
- bigos domowy *(112)*
*RAZEM* 1086/1000
Nie jest źle

Dziś w ramach aktywności fizycznej było:
- 1,5h koszykówki (intensywnej)
- kilkukrotne wchodzenie po schodach na 6 piętro
A jutro już cardio
