Dziś dałam się namówić na poranny wypad do maximusa z mamą i bliskimi sąsiadami. Było dość ciekawie ,na pewno spaliłam kilka kcal przez łażenie po CH i latanie za małym brzdącem
. *Byliśmy też w McDonaldzie* .. NIE ZJADŁAM NIC. Jestem z siebie na prawdę dumna. Ani jednej frytki ,ani żadnego kęsa czegokolwiek. Powiedziałam ,że chcę tylko kawę ,oczywiście mama wzięła mi też cheesburgera. Ale nie ruszyłam go i sama go w końcu zjadła. Przeszłam cały tor przeszkód dla dzieci chyba z 5 razy.. haha. Kupiłam sobie krótkie spodenki ,rozmiar 36 i okazały się dość luźne ,co bardzo mnie ucieszyło : ).
bilansik:
*pół serka wiejskiego ze startym jabłkiem-120kcal*
*kawa z mlekiem-20kcal*
*kawa biała McDonald's+3 saszetki cukru-88kcal*
*ryż z truskawkami i jogurtem-140kcal*
*truskawki-30kcal*
*jogurt pitny-41kcal*
*kromka pieczywa chrupkiego z plasterkiem szynki i keczupem-35kcal*
*omlet białkowy z tuńczykiem i keczupem-130kcal*
*RAZEM=604kcal*
wysiłek:
*nogi i brzuch z E.Chodakowską*
*ćwiczenia na boczki z Tiffany*
*40minut stepper*
Chyba nie tak źle ,co? Jestem z siebie dumna ,że nie zjadłam nic w McDonaldzie
. No i jeszcze z omletu ;D. Troszkę go spaliłam ,ale był bardzo smaczny ,na prawdę polecam. Zawierał aż 25g białka! : ).

bilansik:
*pół serka wiejskiego ze startym jabłkiem-120kcal*
*kawa z mlekiem-20kcal*
*kawa biała McDonald's+3 saszetki cukru-88kcal*
*ryż z truskawkami i jogurtem-140kcal*
*truskawki-30kcal*
*jogurt pitny-41kcal*
*kromka pieczywa chrupkiego z plasterkiem szynki i keczupem-35kcal*
*omlet białkowy z tuńczykiem i keczupem-130kcal*
*RAZEM=604kcal*
wysiłek:
*nogi i brzuch z E.Chodakowską*
*ćwiczenia na boczki z Tiffany*
*40minut stepper*
Chyba nie tak źle ,co? Jestem z siebie dumna ,że nie zjadłam nic w McDonaldzie
