Witajcie dziewczyny!
Założyłam tego bloga, głęboko wierząc w to, że prowadzenie go ułatwi mi moje dążenie do perfekcji
![:) :)]()
Mam nadzieję, że znajdę w Was wsparcie, bo tak samo jak Wy walczę ze swoimi słabościami, po to by być coraz lepszą i coraz bardziej doskonałą... Jakiś czas temu przytyłam i to bardzo, przeżywałam naprawdę ciężki okres życia, a nerwy zajadałam... w ten sposób przybrałam na wadze z 60 kg do 74,8... wiem masakra
![:/ :/]()
Ale w końcu wzięłam się za siebie. Schudłam póki co do 67,2 kg, ale wciąż jestem zdołowana swoim wyglądem, tą wagą
![:/ :/]()
Nie akceptuję siebie takiej... Chcę schudnąć póki co do 57 kg, potem się zobaczy... Marzę o tym by być szczuplutka, drobniutka...w głębi duszy właśnie taką się widzę... tak pragnę osiągnąć mój cel... Pomóżcie dziewczyny, doradźcie jak najlepiej schudnąć, co robić, co jeść, jakie ćwiczenia wykonywać....
Powiem Wam szczerze, że mam jeszcze jeden problem... Od 2 tygodni ćwiczę po 45 minut na orbitreku, do tego dużo spaceruję, stosuję dietę, jem mało, ostatni posiłek to obiad ok. godz.14, a waga zamiast spadać stoi w miejscu, a ostatnio nawet podskoczyła w górę??? Dlaczego tak się dzieje??? Spotkałyście się z czymś takim???
Pozdrawiam Was serdecznie i CHUDEGO!!!!