Oto wpis odnoszący się do wczoraj.. postanowiłam jednak sprawdzić ile zjadłam kalorii. Właściwie sprawdzam na bieżąco i boję się wyniku.
ś: ---------/250kcal
IIś: ---------/100kcal
o: ---------/350kcal
p: ---------/100kcal
k: 2230kcal/200kcal
2230kcal/1000kcal
Nieźle, nie? I chciałam jeść ciągle, ciągle.. coraz więcej. No i spodobało mi się to. Chociaż jednocześnie odczuwałam strach, że zobaczę na wadze +2kg. Na wagę za to weszłam dziś. Nadal koło 54kg. Czyli nie jest źle- nic nie przytyłam. Chociaż na jak długo mój organizm odłożył teraz te świństwa?! + zaraz rzucę się na resztę ciastek![:) :)]()
ś: ---------/250kcal
IIś: ---------/100kcal
o: ---------/350kcal
p: ---------/100kcal
k: 2230kcal/200kcal
2230kcal/1000kcal
Nieźle, nie? I chciałam jeść ciągle, ciągle.. coraz więcej. No i spodobało mi się to. Chociaż jednocześnie odczuwałam strach, że zobaczę na wadze +2kg. Na wagę za to weszłam dziś. Nadal koło 54kg. Czyli nie jest źle- nic nie przytyłam. Chociaż na jak długo mój organizm odłożył teraz te świństwa?! + zaraz rzucę się na resztę ciastek
