Póki co bardzo dobrze idzie mi oszukiwanie samej siebie. Po rowerze przyjechałam taaaak wykończona, że zrobiłam solidny nalot na lodówkę. To juz trzeci dzień, omg.
Wiecie, że jeśli na raz zje się ponad 500kcal, nadwyżka ta odkłada się w postaci tłuszczu?
Japierdolę.