Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem thinspiracje
Viewing all articles
Browse latest Browse all 4436

Bilans: 08:00 - owsianka [3 łyżki płatków

$
0
0


Bilans:
08:00  -  owsianka [3 łyżki płatków owsianych, 1 łyżka kaszy manny, 1 szklanka mleka, cynamon]
11:30  -  kromka pszennego z szynką, jabłko
14:00  -  4 małe kromki pszennego z szynką, jabłko
19:00  -  sałatka [pomidor, pół ogórka, pół małej cebulki, 2 łyżki oliwy z oliwek]
+ czarna kawa bez cukru 2x, zielona herbata 2x, malinowa herbata 3x

OMG! Sorry, że znowu będę gadała o pracy, ale o tym muszę wam opowiedzieć.
Jak wiecie pracuję w odzieżowym. Jest tam dział damski i na dół po schodach schodzi się też do męskiej sekcji. Na dole nie ma kasy, więc nikt tam nie siedzi, jest pusto. Dopiero jak jakiś klient tam idzie, to wtedy schodzimy, najczęściej ja.
No więc wchodzi facet do sklepu. Typowy mięśniak-lovelas. Schodzi na dół, więc już ruszam, żeby iść za nim. Tam pytam mu się jak zwykle:"czy szuka pan może coś... konkretnego?". Na wejściu stoi stół i pierwsze co widać to bojówki. On mówi:"tak, bojówki". No to mu tam pokazuję, pytam czy chce pan przymierzyć... itp. Wziął rozmiar 32. Przymierza. Pytam czy pasują. On wychodzi, pokazuje mi się. Za małe. Więc szukam 33. Nie było, to poleciałam szybko na górę sprawdzić w systemie czy są w ogóle jeszcze gdzieś w magazynie. Nie było. Schodzę. Mówię, że nie mam 33 więc daję 34 - może akurat przypasują. Podając mu je głęboko patrzył mi w oczy, aż się normalnie speszyłam. Poszedł przymierzać te drugie i k***a!!!!... Specjalnie nie zasłonił kotary w przymierzalni i  zaczął zdejmować te poprzednie spodnie. Od razu się wycofałam i poszłam na górę do dziewczyn. Opowiadam im... i mówię "niech se sam radzi, ja już tam nie zejdę"
Gdybyście widziały jego sposób poruszania się i gesty. Tak kokietował, że aż rzygać mi się chciało. Nie był może i brzydki, ale stary. Dziewczyny potem mi o nim opowiedziały, że zawsze jak tu przychodzi, to albo wyjdzie z przymierzalni bez koszulki... że ciągle coś takiego wywija. No ja pierdole. Gdyby nie to, że na dole nikogo więcej nie było - tylko ja i on, to może bym nie uciekła i jeszcze mu coś przygadała. Chociaż wtedy by się pewnie zasłonił.
Nic nie kupił i wyszedł ze sklepu. Zeszłam na dół i na ladzie leżały te spodnie, które przymierzał. Nic więcej nie było ruszone. To ja się pytam, po c**j w ogóle przyszedł?
MASAKRA, mówię wam. Często się zdarzają starsi faceci patrzący ci głęboko w oczy i z dziwnymi uśmieszkami na twarzy. Widzą, że jesteśmy dla nich miłe, ale przecież nie k***a dlatego, że są tacy uroczy, tylko dlatego, żeby coś kupili. I albo to chamsko wykorzystują, albo są tacy naiwni... Już sama nie wiem, ale wk****a mnie to niesamowicie!

- Ja tu pracuję!!! Na ulicy bym nawet na ciebie nie spojrzała dziadku!

Viewing all articles
Browse latest Browse all 4436


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>