Dwa grzechy: wypite między zajęciami piwo oraz brak ćwiczeń.
To wszystko wina tego, że od 10 do 19 siedziałam na uczelni i jestem zmęczona jak koń po westernie. Nie dam rady ani razu unieść hantelek...
Bilans:
śniadanie: owsianka z 5 łyżek płatków, 3/4 szkl mleka 0,5% i banana ok.400kcal
IIśniadanie: jogurt jabłkowo-gruszkowy z ziarnami 175kcal
"obiad"(na uczelni, szału nie ma. W paśniku studenckim zwanym szumnie bufetem są tylko hamburgery, zapienkanki, pierogi, naleśniki...): bułka fińska z szynką, plasterkiem sera i sałatą lodową ok.200kcal
kolacja: 2xrazowy z tuńczykiem + garść łuskanego słonecznika ok.300kcal
łącznie: 1075kcal
To wszystko wina tego, że od 10 do 19 siedziałam na uczelni i jestem zmęczona jak koń po westernie. Nie dam rady ani razu unieść hantelek...
Bilans:
śniadanie: owsianka z 5 łyżek płatków, 3/4 szkl mleka 0,5% i banana ok.400kcal
IIśniadanie: jogurt jabłkowo-gruszkowy z ziarnami 175kcal
"obiad"(na uczelni, szału nie ma. W paśniku studenckim zwanym szumnie bufetem są tylko hamburgery, zapienkanki, pierogi, naleśniki...): bułka fińska z szynką, plasterkiem sera i sałatą lodową ok.200kcal
kolacja: 2xrazowy z tuńczykiem + garść łuskanego słonecznika ok.300kcal
łącznie: 1075kcal