Ogarnęłam, że bez diety.. nawet jakby jestem na diecie. Nie dojadam ziemniaków, nie dodaję makaronu do zupy, ćwiczę... żyję Aną. Cały czas. Nawet jak idę po coś słodkiego to i tak zaraz wracam z owocem.
Wróciłam na soupa. Kocham ta stronkę.
A jutro już wracam do was. Dzisiaj miałam dzień powrotu do diety. Trzymajcie za mnie kciuki.
Chudego.
Wróciłam na soupa. Kocham ta stronkę.
A jutro już wracam do was. Dzisiaj miałam dzień powrotu do diety. Trzymajcie za mnie kciuki.
Chudego.