Nie wiem, czy się przepracowuje czy co, ale podczas jazdy na rowerku dłużej niż 15 minut zaczynają mnie boleć mięśnie prawego uda, pod spodem, poniżej pośladka. Mimo, że czuję nieprzyjemny ucisk i niewygodnie mi, to jadę dalej. Jeżdżę już długo, dłużej, niż mam blog, może powinna jeden czy dwa dni odpocząć?
Z drugiej strony... znam siebie doskonale. Odpuszę jeden dzień, potem drugi... następnie przeleżę na kanapie całe życie. Ot, taki sobie zwyczajny słomiany zapał.
Bilans:
śniadanie: płatki kukurydziane i jogurt z ziarnami zbóż
IIśniadanie: szklanka soku pomidorowego + plasterek żółtego sera
obiad: warzywa gotowane (marchewka, brokuł, kalafior) + jabłko
podwieczorek(teraz): szklanka soku pomidorowego
kolacja (będzie): 2xchlebek chrupki z białym serkiem z szczypiorkiem
60 minut rowerka + wyzwanie hantelkowe
Z drugiej strony... znam siebie doskonale. Odpuszę jeden dzień, potem drugi... następnie przeleżę na kanapie całe życie. Ot, taki sobie zwyczajny słomiany zapał.
Bilans:
śniadanie: płatki kukurydziane i jogurt z ziarnami zbóż
IIśniadanie: szklanka soku pomidorowego + plasterek żółtego sera
obiad: warzywa gotowane (marchewka, brokuł, kalafior) + jabłko
podwieczorek(teraz): szklanka soku pomidorowego
kolacja (będzie): 2xchlebek chrupki z białym serkiem z szczypiorkiem
60 minut rowerka + wyzwanie hantelkowe