Bilans:
- jogurt
- 2 kromki chleba + parówki + ketchup
- batonik musli
Razem: 660 kcal. Nie wiem co pisać. Zasypało mnie wczoraj nieźle, ciężko było dotrzeć gdziekolwiek. Musiałam trochę pozapierdzielać z łopatą, więc kalorie spalone. Poza tym byłam na małych zakupach i zmieściłam się w spodnie w mniejszym rozmiarze! Taka mała motywacja na kolejne dni.
Jutro niestety każą mi iśc na imieniny do dziadka, więc bilans z*****y. Niestety. Czuje się coraz gorzej gdy jem, chce przestać. Mam dość tego wszystkiego. Chce już być na końcu drogi, u celu. Dzięki że jesteście, może w końcu mi sie uda
- jogurt
- 2 kromki chleba + parówki + ketchup
- batonik musli
Razem: 660 kcal. Nie wiem co pisać. Zasypało mnie wczoraj nieźle, ciężko było dotrzeć gdziekolwiek. Musiałam trochę pozapierdzielać z łopatą, więc kalorie spalone. Poza tym byłam na małych zakupach i zmieściłam się w spodnie w mniejszym rozmiarze! Taka mała motywacja na kolejne dni.
Jutro niestety każą mi iśc na imieniny do dziadka, więc bilans z*****y. Niestety. Czuje się coraz gorzej gdy jem, chce przestać. Mam dość tego wszystkiego. Chce już być na końcu drogi, u celu. Dzięki że jesteście, może w końcu mi sie uda
