Pieprzona ACTA.
Chcą dla nas komunizmu, kurwa?! Mamy żyć jak w Chinach?!! Moja koleżanka jest Chinką, mieszka tam i nie może mi nawet powiedzieć, że ciężko się tam żyje, bo boi się, że ktoś ją podsłuchuje.
I tak kurwa będzie tu!
Demokracja.. Phi! Wszystko odbywa się ZA NASZYMI PLECAMI. Nie mamy NIC do gadania. Owszem, możemy próbować, ale z jakim skutkiem..?
Jak podpiszą to cholerstwo, wszystkie będziemy musiały usunąć blogi (o ile samej strony nie wypieprzą), bo kopiujemy zdjęcia, wrzucamy linki, mamy na sobie bluzy Nike, a tego w necie pokazać nie można będzie.
Mam nadzieję, że się ogarną i nie podpiszą.
Ferie czas zacząć. Co prawda, u mnie zaczynają się za tydzień, ale jestem kurna chora.. I to tak masakrycznie, że spać nie mogę przez gorączkę, więc postanowiłam wejść na kompa.![:D :D]()
Idę dziś do lekarza, bo chyba padnę tu trupem..![:( :(]()
No nic.. Jeśli podpiszą ACTA, to usunę bloga i założę nowego.. Bez zdjęć, muzyki, linków.. Niestety..
Trzymajmy kciuki.
Chudego.
PS. Boli mnie straszliwie gardło.. Aż się prosi o rozwodniony kisiel.. Ale mam wątpliwości: mam od dziś 3 tygodnie, żeby znacząco zmienić swoje ciało. Chciałam wprowadzić dziś baletnicę, ale ciągnie mnie do gorącej herbatki z sokiem malinowym, niskokalorycznych kiśli.. Co robić?! Czy np. pozwalać sobie na te 2 serki wiejskie + jeden kisiel? Czy lepiej zacisnąć zęby, zdychać w męczarniach, ale chudnąć?
Help!!
<3
Chcą dla nas komunizmu, kurwa?! Mamy żyć jak w Chinach?!! Moja koleżanka jest Chinką, mieszka tam i nie może mi nawet powiedzieć, że ciężko się tam żyje, bo boi się, że ktoś ją podsłuchuje.
I tak kurwa będzie tu!
Demokracja.. Phi! Wszystko odbywa się ZA NASZYMI PLECAMI. Nie mamy NIC do gadania. Owszem, możemy próbować, ale z jakim skutkiem..?
Jak podpiszą to cholerstwo, wszystkie będziemy musiały usunąć blogi (o ile samej strony nie wypieprzą), bo kopiujemy zdjęcia, wrzucamy linki, mamy na sobie bluzy Nike, a tego w necie pokazać nie można będzie.
Mam nadzieję, że się ogarną i nie podpiszą.
Ferie czas zacząć. Co prawda, u mnie zaczynają się za tydzień, ale jestem kurna chora.. I to tak masakrycznie, że spać nie mogę przez gorączkę, więc postanowiłam wejść na kompa.

Idę dziś do lekarza, bo chyba padnę tu trupem..

No nic.. Jeśli podpiszą ACTA, to usunę bloga i założę nowego.. Bez zdjęć, muzyki, linków.. Niestety..
Trzymajmy kciuki.
Chudego.
PS. Boli mnie straszliwie gardło.. Aż się prosi o rozwodniony kisiel.. Ale mam wątpliwości: mam od dziś 3 tygodnie, żeby znacząco zmienić swoje ciało. Chciałam wprowadzić dziś baletnicę, ale ciągnie mnie do gorącej herbatki z sokiem malinowym, niskokalorycznych kiśli.. Co robić?! Czy np. pozwalać sobie na te 2 serki wiejskie + jeden kisiel? Czy lepiej zacisnąć zęby, zdychać w męczarniach, ale chudnąć?
Help!!
<3