Witam znowu. Uwielbiam uczucie ssania w brzuchu. Dzień fajny, mimo że mój kochany S się ze mną nie pożegnał. Ktoś w szkole mnie zapytał, dlaczego dodaję na Instagram zdjęcia osób, które są chude i piszę, że chciałabym takie nogi jakie one mają. Oczywiście nie odpowiedziałam, bo co miałam odpowiedzieć? Jeśli ktoś ma Instagram, to nazywam się Aivelka, poszukajcie sobie. Okresu dziś dostałam, ale nie byłam głodna cały dzień. Na wf-ie nie ćwiczyłam, bo lekarz mi zabronił z powodu niskiego poziomu żelaza. Świetnie się składa, bo nienawidzę wf-u. Dobrze, teraz bilans:
Śniadanie:-
Drugie śniadanie:-
Obiad: spaghetti (238kcal)
W domu: guma (10kcal)
I postaram się nic nie jeść do końca dnia.
Do tego 300 brzuszków, 100 pompek, 250 nożyc na jedną nogę, 100 pajacyków i 100 przysiadów.
Tak, mamy weekend. 2 dni wolnego, które postaram się spędzić jak najaktywniej. Chyba muszę zacząć biegać, bo mam tak słabą kondycję, że szkoda gadać. Nie mogę przebiec więcej niż 4 minuty, brawo dla mnie. Ale chyba zacznę najpierw jakieś ćwiczenia cardio, żeby się 'rozruszać'. A muły mam chyba większe niż tata, haha. Dobrze, idę ćwiczyć, pa.
Śniadanie:-
Drugie śniadanie:-
Obiad: spaghetti (238kcal)
W domu: guma (10kcal)
I postaram się nic nie jeść do końca dnia.
Do tego 300 brzuszków, 100 pompek, 250 nożyc na jedną nogę, 100 pajacyków i 100 przysiadów.
Tak, mamy weekend. 2 dni wolnego, które postaram się spędzić jak najaktywniej. Chyba muszę zacząć biegać, bo mam tak słabą kondycję, że szkoda gadać. Nie mogę przebiec więcej niż 4 minuty, brawo dla mnie. Ale chyba zacznę najpierw jakieś ćwiczenia cardio, żeby się 'rozruszać'. A muły mam chyba większe niż tata, haha. Dobrze, idę ćwiczyć, pa.