Ana, Najdroższa,
proszę, nie zostawiaj mnie samej,
proszę, dodaj mi sił,
abym osiągnęła swój cel,
Ana, błagam,
nie odchodź,
już nie popełnię błędu,
Ana, proszę, jestem bliska
obłędu,
Ana, nie chcę wiele,
chcę tylko skóry i kości,
Ana nie proszę o szczęście,
ani klucz do wolności,
Ana, nie chcę bogactwa,
nie chcę blasku fleszy,
pragnę tylko figury,
i życie bez stresu,
bym mogła spokojnie,
iść sobie ulicą,
i nie martwić się,
że ludzie na widok,
mojego tyłka krzyczą,
Ana, dziękuję,
dajesz mi siłę,
czuję Cię w sobie,
czuję Twój dotyk,
lecz proszę,
złap mnie mocniej,
zamknij lodówkę przede mną,
odbierz pragnienia i chęci,
bo to okrutne “jadło” wciąż,
nęci i nęci,
Ana, nie zmieniaj za mnie ciała,
ani duszy,
lecz błagam o jedno, odbierz pokusy,
nie chcę się objadać,
nie chcę tyć,
tylko o jedno proszę,
chcę z Tobą być,
i nie pozwól mi odejść,
zatrzymać się w połowie,
bo ja dzięki Tobie,
buduję nową drogę,
drogę mojego życia,
czucia,
myślenia,
Ana, bez Ciebie,
słabość mnie zżera,
i nie mów nic,
bądź tylko obok,
aż w końcu stać się,
wraz ze mną jedną osobą,
odbierz pragnienia,
odbierz potrzeby,
te, które,
są przyczyną mej biedy,
Ana, Ana,
błagam Cię…
…nie pozwól bym poddała się.
I żyj,
żyj we mnie własnym życiem,
i pomóż bym stała się,
niebytem,
dodaj mi sił, odwagi, zaparcia,
a będę z Tobą zawsze,
i tu i teraz,
i nawet, gdy
moja dusza będzie umierać…
Autorka: Anna Wójcik
Blog: must-be-skinny.blog.onet.pl