Zaczynam drugi dzień moich zmagań (zauważyłam, że te pierwsze dni są najgorsze) w walce o ładną figurę i wciśnięcie się w sylwestrową kieckę. Kiecka jest obcisła i cała z cekinów, więc same rozumiecie... wystający brzuszek wygląda ok-ro-pnie!
Jestem z siebie dumna, bo wczoraj nie obżerałam się na noc. Pierwszy raz od kilku miesięcy nie wcinałam przed telewizorem jakiejś buły albo słodyczy. Było ciężko, bo aż skręcało mnie w żołądku i wyobrażałam sobie jak jem różne rzeczy, które są w lodówce, ale... dałam radę! To chyba dzięki tym ćwiczeniom. Szkoda mi było wysiłku, jakie w nie włożyłam i tych ciężko spalonych paru kalorii.
Piję kawę bez cukru! To oznacza tylko jedno- naprawdę wzięłam się za siebie, bo nigdy nie odmawiałam sobie słodzenia kawy.
Wczoraj jeszcze wzięłam długą, gorącą kąpiel, wyszorowałam uda i brzuch peelingiem antycelulitowym, a na koniec nasmarowałam się balsamem. Ta dieta to nie tylko odchudzanie. To przejście na zdrowszy tryb życia: ćwiczenia, zdrowe odżywianie, dbanie o swoje ciało.
Dzisiaj walczę dalej!
Jestem z siebie dumna, bo wczoraj nie obżerałam się na noc. Pierwszy raz od kilku miesięcy nie wcinałam przed telewizorem jakiejś buły albo słodyczy. Było ciężko, bo aż skręcało mnie w żołądku i wyobrażałam sobie jak jem różne rzeczy, które są w lodówce, ale... dałam radę! To chyba dzięki tym ćwiczeniom. Szkoda mi było wysiłku, jakie w nie włożyłam i tych ciężko spalonych paru kalorii.
Piję kawę bez cukru! To oznacza tylko jedno- naprawdę wzięłam się za siebie, bo nigdy nie odmawiałam sobie słodzenia kawy.
Wczoraj jeszcze wzięłam długą, gorącą kąpiel, wyszorowałam uda i brzuch peelingiem antycelulitowym, a na koniec nasmarowałam się balsamem. Ta dieta to nie tylko odchudzanie. To przejście na zdrowszy tryb życia: ćwiczenia, zdrowe odżywianie, dbanie o swoje ciało.
Dzisiaj walczę dalej!