Nie mam się co na razie ważyć, jestem przed okresem i magazynuje mi się już woda w postaci dodatkowych kilogramów, a wyobraźcie sobie, że potrafię zmagazynować jej nawet i 2-3kg!
Ś: kawałek łososia wędzonego
O: 2 jajka sadzone + serek wiejski ze szczypiorkiem
P: lody
K: mięso z grilla
Mogło być lepiej, wiem.
A aktywność? Miałam taki zapiernicz w salonie, a później sprzątania w domu (imieniny siostry...), że po prostu nie miałam na nic i siły, i czasu też. Zaliczyłam jedynie około 30 minut spaceru.
Dzisiaj postaram się trochę spalić tych kalorii.
Jeszcze 9 dni fazy I przede mną. Musi być jeszcze bardziej białkowo, a na bank coś spadnie. Nie ma innej opcji
Ś: kawałek łososia wędzonego
O: 2 jajka sadzone + serek wiejski ze szczypiorkiem
P: lody
K: mięso z grilla
Mogło być lepiej, wiem.
A aktywność? Miałam taki zapiernicz w salonie, a później sprzątania w domu (imieniny siostry...), że po prostu nie miałam na nic i siły, i czasu też. Zaliczyłam jedynie około 30 minut spaceru.
Dzisiaj postaram się trochę spalić tych kalorii.
Jeszcze 9 dni fazy I przede mną. Musi być jeszcze bardziej białkowo, a na bank coś spadnie. Nie ma innej opcji
