jest chujowo ,chyba zbliża się okres ,cały czas chce mi się coś słodkiego.. potrafię cały dzień pięknie nic nie jeść ,lub to 100-150 kcal ,ale kurwa wieczorem to jest masakra.. i to nie to ,że jestem głodna. Ja po prostu *mam ochotę* .. MASAKRA -__- nie poddam się ,idę dalej ,ćwiczę dalej.. dostałam nawet komplement od M. ! "kochanie jaką Ty masz malutka ,gładziutką dupkę ,ojej ,ćwiczysz coś? " HAHA ! nawet nie wiecie jak mi się miło zrobiło.
Trudno. Chwile załamania zdarzają się każdemu.. ale żyje się dalej ,co? Kupię senes i tyle. Trzeba się jakoś ratować ,zamiast na dobre się poddać ,leżeć i wpierdalać ! Grrr nie nawidzę być przed okresem! -_- Mam nadzieję ,że u Was lepiej motylki..
Trudno. Chwile załamania zdarzają się każdemu.. ale żyje się dalej ,co? Kupię senes i tyle. Trzeba się jakoś ratować ,zamiast na dobre się poddać ,leżeć i wpierdalać ! Grrr nie nawidzę być przed okresem! -_- Mam nadzieję ,że u Was lepiej motylki..