Przepraszam was bardzo że tak zniknęłam. Przez ten cały tydzień działo się tak wiele w moim życiu. Nie wiem dlaczego to robie. Poszłam w zeszły piątek na k*rwoteke (dyskotekę międzyszkolną) do klubu. Poszłam tan pierwszy raz i trochę przegięłam. Lizałam się z gościem którego nie znam ale nie chce tego nigdy powtórzyć, bo mi wstyd. Zrobiłam to tylko żeby odegrać się na swoim byłym.
Wczoraj też piłam. Ja się boję że to sie wszystko źle skończy, ale nie potrafie odmówić. Z jedzeniem też nie najlepiej. Dziś zaczęłam kolejną głodówkę...
Niby nie chodzę już smutna. Przez 2 lata się męczyłam sama ze sobą a teraz nauczyłam się akceptować siebie. Choć swojej wagi nigdy nie zaakceptuję.
Wieczorem napiszę jak mi idzie, trzymajcie się.
Wczoraj też piłam. Ja się boję że to sie wszystko źle skończy, ale nie potrafie odmówić. Z jedzeniem też nie najlepiej. Dziś zaczęłam kolejną głodówkę...
Niby nie chodzę już smutna. Przez 2 lata się męczyłam sama ze sobą a teraz nauczyłam się akceptować siebie. Choć swojej wagi nigdy nie zaakceptuję.
Wieczorem napiszę jak mi idzie, trzymajcie się.