Dzisiaj chyba lepiej, nie płakałam przynajmniej.
Odebrałam projekt, więc problem z głowy. Co prawda 150zł zapłacić trzeba było no ale...![:) :)]()
Nie mogę znaleźć czasu na ćwiczenia...mam tyle zliczeń, egzaminów i poprawek, że brakuje mi na to wszystko doby..Ale w najgorszym wypadku ten tydzień wyleci mi z ćwiczeń, a później pierwszy tydzień lutego. No trudno. Zdać muszę a ćwiczenia nie uciekną.
Dzisiejszy bilans:
-mus truskawkowy z musli
-zupa krem z kalafiora
-2cukierki![:( :(]()
-kawa z mlekiem 0% i słodzikiem
-możliwe, że zjem jeszcze zupę lub kilka grzanek czosnkowych gdyż czeka mnie siedzenie po nocy
Odebrałam projekt, więc problem z głowy. Co prawda 150zł zapłacić trzeba było no ale...

Nie mogę znaleźć czasu na ćwiczenia...mam tyle zliczeń, egzaminów i poprawek, że brakuje mi na to wszystko doby..Ale w najgorszym wypadku ten tydzień wyleci mi z ćwiczeń, a później pierwszy tydzień lutego. No trudno. Zdać muszę a ćwiczenia nie uciekną.
Dzisiejszy bilans:
-mus truskawkowy z musli
-zupa krem z kalafiora
-2cukierki

-kawa z mlekiem 0% i słodzikiem
-możliwe, że zjem jeszcze zupę lub kilka grzanek czosnkowych gdyż czeka mnie siedzenie po nocy