BILANS:
-gryz krokieta
-kubek barszczu
-2 widelce (?) kapusty i ziemniaków puree
-2 gryzy dorsza
AKTYWNOŚĆ:
-spacer
-15 minut rowerek stacjonarny
-30 minut twister
-30 minut hulahop
-15 minut różnych ćwiczeń
-10 minut rozciąganie
Mogłam zjeść mniej, ale nie chciałam już robić zamieszania w ten ''szczególny'' dzień. I robić przykrości mamie, która zdecydowała się jednak zjeść z nami.
THINSPO NA DZIŚ:
No I dzisiaj ten dzień, którego wnioskując po wpisach, wszyscy ‘’nie mogli się doczekać’’.
U mnie o dziwo nie tak źle, miała przyjechać rodzinka fagasa mojej matki, ale nie mogli. Na szczęście,bo tak to bym nawet nie wyszła z pokoju, zresztą po tym co mama się mnie spytała kilka dni temu (''Gdzie idziesz na Wigilię?'' ) i tak wnioskuję, że pewnie nie chcieliby, żebym im się tam ładowała.
No dobra, a teraz przejdźmy do milszej części – prezentów. : D Te ode mnie na szczęście się spodobały, a ja dostałam: od mamy czarne skórzane rękawiczki, 2 książki, które już dawno chciałam przeczytać, bluzę, fiołkowy żel pod prysznic oraz wybraną przeze mnie poduszkę z MLP (ma nawet z tyłu kieszonkę, będzie na żyletki), a od brata perfumy i pincetę. No i do tego maaasę słodyczy, które zapakowałam i dałam moim znajomym. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, prezenty trafione. : )
Idę zobaczyć jak Wy spędziłyście ten dzień, mam nadzieję, że dobrze.
Chudego! : *
-gryz krokieta
-kubek barszczu
-2 widelce (?) kapusty i ziemniaków puree
-2 gryzy dorsza
AKTYWNOŚĆ:
-spacer
-15 minut rowerek stacjonarny
-30 minut twister
-30 minut hulahop
-15 minut różnych ćwiczeń
-10 minut rozciąganie
Mogłam zjeść mniej, ale nie chciałam już robić zamieszania w ten ''szczególny'' dzień. I robić przykrości mamie, która zdecydowała się jednak zjeść z nami.
THINSPO NA DZIŚ:
No I dzisiaj ten dzień, którego wnioskując po wpisach, wszyscy ‘’nie mogli się doczekać’’.
U mnie o dziwo nie tak źle, miała przyjechać rodzinka fagasa mojej matki, ale nie mogli. Na szczęście,bo tak to bym nawet nie wyszła z pokoju, zresztą po tym co mama się mnie spytała kilka dni temu (''Gdzie idziesz na Wigilię?'' ) i tak wnioskuję, że pewnie nie chcieliby, żebym im się tam ładowała.
No dobra, a teraz przejdźmy do milszej części – prezentów. : D Te ode mnie na szczęście się spodobały, a ja dostałam: od mamy czarne skórzane rękawiczki, 2 książki, które już dawno chciałam przeczytać, bluzę, fiołkowy żel pod prysznic oraz wybraną przeze mnie poduszkę z MLP (ma nawet z tyłu kieszonkę, będzie na żyletki), a od brata perfumy i pincetę. No i do tego maaasę słodyczy, które zapakowałam i dałam moim znajomym. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, prezenty trafione. : )
Idę zobaczyć jak Wy spędziłyście ten dzień, mam nadzieję, że dobrze.
Chudego! : *