Już na uczelni czuć święta, mam nadzieję że jutro w szczególności je poczuję. A po południu wracam do domku!
Czemu czuję, że dzień będzie się do tego czasu ciągnąć w nieskończoność?
Odpocznę sobie w końcu od tego wszystkiego, nie ma to jak w domu![:) :)]()
*bilans*
- 2 kanapki z pasztetem drobiowym (266)
- placuszki z 2 jajek, otrębów górskich i miodu (196)
- bigos (224)
- ogórki w kurkumie (44)
- 2 mandarynki (78)
- pomarańcz (106)
*razem*914/1000
Czuję się pełna po brzegi
To chyba dobrze, tylko zdaje mi się przez to że zawaliłam, a wiem że tak nie jest ;P

Odpocznę sobie w końcu od tego wszystkiego, nie ma to jak w domu

*bilans*
- 2 kanapki z pasztetem drobiowym (266)
- placuszki z 2 jajek, otrębów górskich i miodu (196)
- bigos (224)
- ogórki w kurkumie (44)
- 2 mandarynki (78)
- pomarańcz (106)
*razem*914/1000
Czuję się pełna po brzegi
