Dzisiaj skończyłam shreda. No, to był intenstywny miesiąc. Jutro jakoś ogarnę podsumowanie.
A poza tym, co u mnie? Chujowo. Ale stabilnie.
Mam weekend. I wiecie co? Zamierzam się totalnie opierdalać. Intelektualnie, oczywiście. Wyłączyć mózg i pozwolić mu odpocząć. Bo ten tydzień na uczelni był dość intensywny.
Bilans:
śniadanie: płatki owsiane + mleko 1,5% + małe jabłko ok. 330kcal
IIśniadanie: bułka z ziarnami z rukolą, szynką z kurczaka, pomidorem, papryką ok. 250kcal
lunch: lekki serek wiejski ok. 160kcal
obiad: talerz pomidorówki z garścią makaronu razowego ok. 300kcal
kolacja: "Pizza naleśnikowa" (mąka razowa, odrobina mleka, wody, małe jajko, otręby pszenne) smażona na oliwie, z plastrem szynki, plastrem żółtego sera i zieloną papryką + ketchup ok. 420kal
łącznie: 1460kcal
20min rowerka
Jillian Michaels 30day shred level 3 dzień 10
(dziś mało ćwiczeń, bo coś kręgosłup odmawia posłuszeństwa...)
A poza tym, co u mnie? Chujowo. Ale stabilnie.
Mam weekend. I wiecie co? Zamierzam się totalnie opierdalać. Intelektualnie, oczywiście. Wyłączyć mózg i pozwolić mu odpocząć. Bo ten tydzień na uczelni był dość intensywny.
Bilans:
śniadanie: płatki owsiane + mleko 1,5% + małe jabłko ok. 330kcal
IIśniadanie: bułka z ziarnami z rukolą, szynką z kurczaka, pomidorem, papryką ok. 250kcal
lunch: lekki serek wiejski ok. 160kcal
obiad: talerz pomidorówki z garścią makaronu razowego ok. 300kcal
kolacja: "Pizza naleśnikowa" (mąka razowa, odrobina mleka, wody, małe jajko, otręby pszenne) smażona na oliwie, z plastrem szynki, plastrem żółtego sera i zieloną papryką + ketchup ok. 420kal
łącznie: 1460kcal
20min rowerka
Jillian Michaels 30day shred level 3 dzień 10
(dziś mało ćwiczeń, bo coś kręgosłup odmawia posłuszeństwa...)