Ważyłam się dziś i waga pokazała 79,5. Z niedowierzania aż 3 razy sprawdzałam. Po tygodniach zastoju wreszcie coś się ruszyło. Od marca jest mnie mniej o 10,9 kg. Nieźle. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam siódemkę na początku. To było... bardzo dawno temu.
I mimo tego wcale się nie cieszę, bo mam PMS i wszystko mnie wkurwia.
Bilans:
śniadanie: 2xkromka razowego chleba z rukolą, kiełkami rzodkiewki i serem z niebieską pleśnią ok. 250kcal
obiad: talerz barszczu białego z kawałkiem kiełbasy ok. 300kcal
przekąska: mini sałatka z rukoli, pomidora, ogórka i kiełków na patelnię ok. 100kcal
kolacja(będzie): owsianka z 5 łyżek płatków i szklanki mleka 1,5 ok. 200kcal
przekąska w pracy(będzie): podwójna kanapka z szynką z kurczaka, rukolą, pomidorem, ogórkiem ok. 230kcal
łącznie: 1080kcal
45min rowerka
10min skakanki
ćwiczenia na łydki
I mimo tego wcale się nie cieszę, bo mam PMS i wszystko mnie wkurwia.
Bilans:
śniadanie: 2xkromka razowego chleba z rukolą, kiełkami rzodkiewki i serem z niebieską pleśnią ok. 250kcal
obiad: talerz barszczu białego z kawałkiem kiełbasy ok. 300kcal
przekąska: mini sałatka z rukoli, pomidora, ogórka i kiełków na patelnię ok. 100kcal
kolacja(będzie): owsianka z 5 łyżek płatków i szklanki mleka 1,5 ok. 200kcal
przekąska w pracy(będzie): podwójna kanapka z szynką z kurczaka, rukolą, pomidorem, ogórkiem ok. 230kcal
łącznie: 1080kcal
45min rowerka
10min skakanki
ćwiczenia na łydki