Niech ten dzień się już wreszcie skończy! Nie mam siły na nic. Dosłownie. Wracając do domu autobusem, zawsze jadę z przesiadką, ale dzisiaj bardzo chciało mi się spać. Miałam podjechać trzy przystanki- obudziłam się na końcowym(11. przystanków dalej). Tak, OBUDZIŁAM.
Wczoraj odebrałam wyniki i wyszła mi dość zaawansowana anemia. Domyślam się, że to właśnie ona jest przyczyną mojej senności. Co za wstyd... pewnie pomyśleli, ze jakaś pijana czy coś...
Oczywiście, głupia ja musiałam o tym powiedzieć mamie, a ona powiedziała- albo się przy niej jem mięso, albo szarlotkę, którą dopiero co kupiła- inaczej będzie mnie kontrolowała od rana do nocy. Mięsa nie tknę, więc zjadłam tę szarlotkę. Najgorsze było to, że mi smakowała
Starałam się zwymiotować wszystko, ale nie starczyło mi sił. Dzisiejszy dzień uznaję za niezaliczony i fiksuję, gdy tylko pomyślę,że nie bd tam 62 kg. A zostało mi już tylko 3 dni do ważenia!
Chudego
Trzymajcie się lepiej niż ja
Wczoraj odebrałam wyniki i wyszła mi dość zaawansowana anemia. Domyślam się, że to właśnie ona jest przyczyną mojej senności. Co za wstyd... pewnie pomyśleli, ze jakaś pijana czy coś...
Oczywiście, głupia ja musiałam o tym powiedzieć mamie, a ona powiedziała- albo się przy niej jem mięso, albo szarlotkę, którą dopiero co kupiła- inaczej będzie mnie kontrolowała od rana do nocy. Mięsa nie tknę, więc zjadłam tę szarlotkę. Najgorsze było to, że mi smakowała

Chudego

