Chudne, podobno. Rodzice to zauważyli. Ja nie. Dzisiaj się ważyłam: 49,5 kg. Wreszcie na początku 4:) rodzice się czepiają i boja się wpadnę w anoreksję, bo "strasznie jestem chuda" i blada, nie mogą patrzeć jak jem prawie same jogurty i musza mnie przypilnować. Śmiali się ze mnie ze zaraz będę wpiepszać same "waciki". NIE PRAWDA!
Oni nic o mnie nie wiedzą... Zmuszają mnie do jedzenia... Nie wiem co mam robić...wiem że się martwią, ale podsuwanie mi cały czas jedzenia nie przyniesie mi szczęścia, bo mocno i długo jestem z aną, chce być chudsza i nie mogę przytyć... wykończę się psychicznie...
Oni nic o mnie nie wiedzą... Zmuszają mnie do jedzenia... Nie wiem co mam robić...wiem że się martwią, ale podsuwanie mi cały czas jedzenia nie przyniesie mi szczęścia, bo mocno i długo jestem z aną, chce być chudsza i nie mogę przytyć... wykończę się psychicznie...