16/51

*7 dni do ważenia*
*6 dni bez słodyczy*
*68 dni do wakacji*

Wiem, że dawno nie pisałam, ale tyle się działo, że nie miałam na to czasu.

Dzisiaj się ważyłam i waga pokazała *65,8kg* wspaniale, bo oznacza, że chudnę. Cieszę się tym bardziej, że wczoraj wypiłam trzy piwa, a one są okropnie kaloryczne, co jest ogólnie złe! Ale skoro waga spadła to się cieszę i zaczynam walkę o kolejny kilogram!



Wczoraj miałam na *obiad pizze* ale zamiast zwykłego sera dałam mozzarelle, a zamiast sztucznego ciasta takie zrobione przeze mnie, mnie się wydaje, że nie było aż tak kaloryczne, bo wszystko świeże i naturalne, bez żadnych tuczących sosów na spód, tylko moje własne wyroby.



Od kiedy mam tę aplikacje o której Wam pisałam jest znacznie lepiej ze mną, mniej jem i każdy kęs opisuje w telefonie. Wczorajsze piwa również

Dzisiaj się uczę kiedyś trzeba się do tego zabrać, ale zupełnie nie mam siły. Ale muszę się spiąć!
Przeglądam Wasze posty i widzę, że wielu z Was idzie dobrze, cieszę się:D

A teraz inspiracje i spadam stąd:













Trzymam za Was kciuki!