_
Można kochać kogoś kogo się nigdy nie znało?
Można tęsknić za jego głosem którego nigdy się nie słyszało?
Można oddać mu wszystko tak że nie dostanie niczego?
Można darzyć uczuciem jak nikogo innego , nie mając nawet jego?
Można kochać uśmiech który nigdy nie był dla Ciebie?
Można płakać przez osobę która nie wie że istniejesz?
Można obwiniać los za nie powodzenie.
Można obwiniać życie za to co Ci dało.
Można obwiniać ludzi za nienawiść do Ciebie.
Tylko ty znasz odpowiedź na te pytania.
Choć każdy już dawno uznał Cię za zimna jak lód ,
a żeby okazała uczucia musiał by zdarzyć się cud. Przykleił karteczkę "ona nie ma serca tylko głaz"
Choć sama wiesz że jak kochać to na poważnie i tylko raz.
Sama wiesz że jemu oddałabyś wszystko ,za nic które Ci dał.
Zrobiłabyś z siebie idiotkę, przy wszystkich , bo nie wstydzisz się tych uczuć a on , on nie wie że żyjesz, że istniejesz.
I kiedy wszyscy zasną, światłą zgasną , odchodzisz do drugiemu świata , do swojej bajki w której jesteś tą najważniejszą , jedyną, tą na całe życie , chodź zdarzają się przewinienia, to tylko dla urozmaicenia. Kłócicie się żeby wracać do siebie z jeszcze większym uczuciem.Po jakimś czasie jesteś tylko ty i twój drugi świat , to niego , ten raj. Czekasz na chwilę żeby d niego uciec kiedy codzienność przytłacza, bo on Ci wszystko wybacza. Po jakimś czasie ten świat jest ważniejszy od prawdziwego , nie wyobrażasz sobie życia bez niego, męczysz się coraz bardziej tą rzeczywistością i marzysz "czy ktoś obdarzy mnie kiedyś taką miłością?". Nie chcesz kogoś ,chcesz tylko jego. Nie chcesz już nikogo , cały świat jest dla Ciebie przykrywką, rodzina to obcy ludzie z którymi się tylko męczysz, nie okazujesz im już uczuć ,sama nie wiesz kiedy pękło. Teraz nie ma już ucieczki od drugiego świata, chcesz uciec ale wszystko wraca , nic nie pozwala odejść, nie chcesz , nie umiesz , wszystko jest puste , życie bez sensu. Chcesz umrzeć i żyć właśnie tam , w waszym świecie w którym szczęśliwi na zawsze już będziecie.
Włączasz muzykę i jesteś z nim , tak cholernie szczęśliwa, odpływasz.
_to wylałam swoje żale , musiałam :C_
Pro ana_
Nie mam nawet zamiaru pisać bilansu , wstyd mi za siebie. Za cały dzień ,za wszystko.Znów żarłam i nie zwróciłam.Znów się popłakałam , zaczęłam okaleczać sobie nogi , nie tak mocno,tylko trochę ,ale to wystarczy żeby moje nogi wyglądały jak by na nie napadło stado kotów z pazurami.
OD JUTRA(JAK ZWYKLE.) zaczynam od nowa.
Jeden plus , no może dwa.
Wczorajsza przegrana Realu M i dzisiejszy mecz FCB.