Nie wiem, czy się zgodzicie, ale Azjatki to wg mnie jedne z najpiękniejszych kobiet na świecie. Większość z nich to takie drobniutkie, kruche chudzinki *_* Dodatkowo blada cera wzmacnia ten efekt i wyglądają na takie seksownie niezdrowo wychudzone. Sama akurat lubię opaloną cerę ale figury to im zazdroszczę jak nie wiem co! Zwłaszcza że mają to właściwie gratis od życia, takie geny...
Chcę Wam pokazać *ZAJEBISTE* thinspo z magazynu Ageha. Jest tam dział z metamorfozami czytelniczek, m.in. o tym jak schudły... Te laski po prostu jak dla mnie wgniatają w ziemię!!!
Nie wiem, czy Wam się obrazki wyświetlą na tyle duże, żeby dokładnie przeczytać, więc wypisuję tutaj ich wzrost, wagę i BMI, w kolejności:
160 cm, 40.3 kg, BMI 15.7
158 cm, 39.2 kg, BMI 15.7
155 cm, 36.8 kg, BMI 15.3
165 cm, 43.5 kg, BMI 16.0
163 cm, 41.4 kg, BMI 15.6
164 cm, 42.3 kg, BMI 15.7
154 cm, 37.5 kg, BMI 15.8
160 cm, 40.4 kg, BMI 15.8
158 cm, 39.6 kg, BMI 15.9
156 cm, 38.9 kg, BMI 16.0
162 cm, 41.8 kg, BMI 15.9
Nie mogę wyjść z podziwu a jednocześnie smutno mi bardzo...
Poczułam się beznadziejna i muszę coś zmienić, bo *za wszelką cenę chcę być taka!!!* Dla porównania ja mam 165 cm, 48 kg i BMI 17.6, a najgrubsza z tych lasek jest właśnie mojego wzrostu i przy 165 cm ma 43.5 kg i BMI 16.0!!! A co dopiero ta najchudsza z BMI 15.3! Przy 165 cm wzrostu to oznacza wagę ok. 41,5 kg!!!
Po prostu jestem za gruba i muszę schudnąć! Odkrywcze, co? LOL... *Mój cel: BMI < 16.0, czyli waga 43.4 kg.* Następnie też chcę mieć wagę z trójką na początku, tak jak one! Będę więc dążyć do symbolicznego 39.9 kg, chociaż raz zobaczyć to na wyświetlaczu!.. *_* Marzenie...
Muszę zacząć się naprawdę głodzić, a jak już coś zjem, to zawsze zwymiotować, nie tylko w dni, kiedy świadomie się obżeram i rzygam. Pomóżcie mi dziewczyny! Służyłam Wam radą i pomocą jak umiałam najlepiej, proszę Was też o 1) kopa w dupę dla motywacji 2) wszelkie porady i pomysły, co robić!!!
PS. Najem się dzisiaj wszystkiego, na co mi tylko przyjdzie ochota, bo jestem zła i smutna. Wszystko dokładnie wyrzygam, więc nie przytyję, nie martwcie się
Odreagować muszę, i zeszmacić się za karę nad kiblem też. A od jutra zacznę działać tak, jak mi doradzicie.
Chcę Wam pokazać *ZAJEBISTE* thinspo z magazynu Ageha. Jest tam dział z metamorfozami czytelniczek, m.in. o tym jak schudły... Te laski po prostu jak dla mnie wgniatają w ziemię!!!
Nie wiem, czy Wam się obrazki wyświetlą na tyle duże, żeby dokładnie przeczytać, więc wypisuję tutaj ich wzrost, wagę i BMI, w kolejności:
160 cm, 40.3 kg, BMI 15.7
158 cm, 39.2 kg, BMI 15.7
155 cm, 36.8 kg, BMI 15.3
165 cm, 43.5 kg, BMI 16.0
163 cm, 41.4 kg, BMI 15.6
164 cm, 42.3 kg, BMI 15.7
154 cm, 37.5 kg, BMI 15.8
160 cm, 40.4 kg, BMI 15.8
158 cm, 39.6 kg, BMI 15.9
156 cm, 38.9 kg, BMI 16.0
162 cm, 41.8 kg, BMI 15.9
Nie mogę wyjść z podziwu a jednocześnie smutno mi bardzo...

Po prostu jestem za gruba i muszę schudnąć! Odkrywcze, co? LOL... *Mój cel: BMI < 16.0, czyli waga 43.4 kg.* Następnie też chcę mieć wagę z trójką na początku, tak jak one! Będę więc dążyć do symbolicznego 39.9 kg, chociaż raz zobaczyć to na wyświetlaczu!.. *_* Marzenie...
Muszę zacząć się naprawdę głodzić, a jak już coś zjem, to zawsze zwymiotować, nie tylko w dni, kiedy świadomie się obżeram i rzygam. Pomóżcie mi dziewczyny! Służyłam Wam radą i pomocą jak umiałam najlepiej, proszę Was też o 1) kopa w dupę dla motywacji 2) wszelkie porady i pomysły, co robić!!!
PS. Najem się dzisiaj wszystkiego, na co mi tylko przyjdzie ochota, bo jestem zła i smutna. Wszystko dokładnie wyrzygam, więc nie przytyję, nie martwcie się
