,,...Kwiat szkarłatnego lotosu zakwita''
*Bilans:*
Śniadanie: pół woreczka brązowego ryżu z małym jabłkiem
Obiad: pół woreczka brązowego ryżu z małym jabłkiem
Kolacja: pół woreczka brązowego ryżu z małym jabłkiem
Spalone:
- 2h treningu tanecznego
*zaliczone*
Ryżowo-jabłkowa... o dziwo matka nawet się zbytnio nie czepia...
Zastanawiam się nad zrową dietą... Dzisiaj rano kiedy zaczynałam czesać włosy po umyciu szczotka była biała... kiedy skończyłam była czarna... garść włosów... Zanim się uczesałam kolejna garść.
Po ryżowo-jabłkowej zrobię chyba Skinny Girl Diet, potem wyjdę z tej diety i zacznę zdrowo... 1000kcal...
Jebane włosy... kiedyś były błyszczące, gęste długie... Nadal są długie... Za łopatki, ale pod koniec sierpnia: krótkie włosy, czarne z niebieskimi pasemkami... Nie mogę patrzeć jak na dłoniach zostają mi długie pasma...
Zaczełyśmy dzisiaj treningi... Zastanawiam się nad rezygnacją z zespołu tanecznego... Nie dam chyba rady...
*Bilans:*
Śniadanie: pół woreczka brązowego ryżu z małym jabłkiem
Obiad: pół woreczka brązowego ryżu z małym jabłkiem
Kolacja: pół woreczka brązowego ryżu z małym jabłkiem
Spalone:
- 2h treningu tanecznego
*zaliczone*
Ryżowo-jabłkowa... o dziwo matka nawet się zbytnio nie czepia...
Zastanawiam się nad zrową dietą... Dzisiaj rano kiedy zaczynałam czesać włosy po umyciu szczotka była biała... kiedy skończyłam była czarna... garść włosów... Zanim się uczesałam kolejna garść.
Po ryżowo-jabłkowej zrobię chyba Skinny Girl Diet, potem wyjdę z tej diety i zacznę zdrowo... 1000kcal...
Jebane włosy... kiedyś były błyszczące, gęste długie... Nadal są długie... Za łopatki, ale pod koniec sierpnia: krótkie włosy, czarne z niebieskimi pasemkami... Nie mogę patrzeć jak na dłoniach zostają mi długie pasma...
Zaczełyśmy dzisiaj treningi... Zastanawiam się nad rezygnacją z zespołu tanecznego... Nie dam chyba rady...