Natchniona, napełniona nowymi siłami postanowiłam działać ![:) :)]()
*Podsumowanie dnia*
W myśl tego pomijam bilans (nie aż tak tragiczny, ale też nie nazbyt rewelacyjny...) a *skupiam na pozytywach i tym, co dokonałam jeśli chodzi o #ćwiczenia i przemyślenia*
Zgodnie z powyższym hasłem postanowiłam nie tylko nie zacharować się dzisiaj godziną ćwiczeń a jutro przeleżeć dnia w łóżku, ale też nie układać sobie w głowie, że dzisiaj zrobię 100 brzuszków, rozciąganie, rower i jeszcze to i tamto a w rezultacie ograniczyć się do może 20 skłonów i tyle.
*Postawiłam na małe działania, ale regularne i co jakiś czas rozszerzane*
^ 100xStepper
^ 2x30min rower (2x7km)
Wiem, że nie jest to najbardziej zniewalający wynik, ale cieszą mnie nawet te małe sukcesy. Startuję z takiego pułapu i tak to jakoś będzie szło. Byle do przodu, prawda?![:) :)]()
Na koniec pokaże wam moje #motywacje. I to jedne z tych, które mnie najbardziej inspirują.
*Czyż one nie są cudowne?*
(jeśli któreś się już pojawiło u mnie wcześniej - wybaczcie)

*Podsumowanie dnia*
W myśl tego pomijam bilans (nie aż tak tragiczny, ale też nie nazbyt rewelacyjny...) a *skupiam na pozytywach i tym, co dokonałam jeśli chodzi o #ćwiczenia i przemyślenia*
Zgodnie z powyższym hasłem postanowiłam nie tylko nie zacharować się dzisiaj godziną ćwiczeń a jutro przeleżeć dnia w łóżku, ale też nie układać sobie w głowie, że dzisiaj zrobię 100 brzuszków, rozciąganie, rower i jeszcze to i tamto a w rezultacie ograniczyć się do może 20 skłonów i tyle.
*Postawiłam na małe działania, ale regularne i co jakiś czas rozszerzane*
^ 100xStepper
^ 2x30min rower (2x7km)
Wiem, że nie jest to najbardziej zniewalający wynik, ale cieszą mnie nawet te małe sukcesy. Startuję z takiego pułapu i tak to jakoś będzie szło. Byle do przodu, prawda?

Na koniec pokaże wam moje #motywacje. I to jedne z tych, które mnie najbardziej inspirują.
*Czyż one nie są cudowne?*
(jeśli któreś się już pojawiło u mnie wcześniej - wybaczcie)