Dzisiaj całkiem nieźle. Poza tym, że Czesi dzisiaj przegrali. A generalnie to coś się we mnie przełamało ostatnio, zupełnie inaczej podchodzę do wielu rzeczy. Z M. lepiej niż kiedykolwiek, dieta na dobrej drodze. Ale ciągle czuję się grubo
Moim przekleństwem jest słonecznik, zjadłam ponad 100g. Zastępował mi słodycze i chipsy, ale widzę, że i jego trzeba zastąpić...
Podsumowując, pomijając słonecznik, wypiłam rano latte, zjadłam kilka ziołowych landrynek na gardło, i wypiłam dwa koktajle z arbuza. A no i ćwiczenia przez godzinę.
Chudziutkich snów.

Podsumowując, pomijając słonecznik, wypiłam rano latte, zjadłam kilka ziołowych landrynek na gardło, i wypiłam dwa koktajle z arbuza. A no i ćwiczenia przez godzinę.
Chudziutkich snów.