Około 20 czerwca jadę na wycieczkę klasową. Milusio gdyby nie to, że jedziemy nad morze. W związku z tym 1 czerwca to jest piątek rozpoczynam dietę warzywno-owocową. Oznacza to że jem jedynie warzywa i owoce i oprócz tego jeszcze do 400kcal z innych produktów. Staram się nie jeść po 18:00, ograniczyć słodycze, ćwiczyć mięśnie brzucha 2 razy dziennie(w zasadzie to robię to cały czas) i dostarczać sobie możliwie jak najwięcej ruchu. Waga docelowa to jak zawsze:45kg, choć realnie w takim czasie dojdę może do 47kg i już w tym momencie będę szczęśliwa. Alkoholu nie wliczam, bo to paradoksalnie to mój sprzymierzeniec ![:) :)]()
Azjatki są takie niesamowite!

Azjatki są takie niesamowite!