Pierwszy dzień wzorowo, w końcu poczułam tą lekkość żołądka, a nie jakbym była betoniarką. Na razie to początek, żeby nie zapeszyć, ale zaczyna do mnie docierać, że czas się kończy. W końcu wakacje coraz bliżej, coś ok.100dni(?), więc żarty się skończyły.
Dostałam dziś zdjęcia z meczu, który był niecały miesiąc temu. Całkiem 'nieźle' na nich wyglądam, nie to co teraz. Oczywiście dupy nie urywają, ale zmobilizowały mnie trochę.
Bilans:
*szklanka wody z cytryną
>śniadanie:
płatki fitness 45g, jog.naturalny, łyżka żurawiny
>II śniadanie:
bułka ziarnista, szyneczka z indyka, sałata
>przekąska:
jabłko
>obiad:
1/2 torebki ryżu brązowego, brokułowe pure
>kolacja:
grejpfrut, kisiel
1) 2l wody
2) workout: brzuszki
To zdjęcie drugiego mankamentu mojej figury, zaraz po brzuchu.. Nie znoszę swoich ud..
ThinThinThin!
1
2
3
4
5
6
7
8
Dostałam dziś zdjęcia z meczu, który był niecały miesiąc temu. Całkiem 'nieźle' na nich wyglądam, nie to co teraz. Oczywiście dupy nie urywają, ale zmobilizowały mnie trochę.
Bilans:
*szklanka wody z cytryną
>śniadanie:
płatki fitness 45g, jog.naturalny, łyżka żurawiny
>II śniadanie:
bułka ziarnista, szyneczka z indyka, sałata
>przekąska:
jabłko
>obiad:
1/2 torebki ryżu brązowego, brokułowe pure
>kolacja:
grejpfrut, kisiel
1) 2l wody
2) workout: brzuszki
To zdjęcie drugiego mankamentu mojej figury, zaraz po brzuchu.. Nie znoszę swoich ud..
ThinThinThin!
1
2
3
4
5
6
7
8