Powiedzcie mi dlaczego,no kurwa dlaczego jest tak, że własna rodzina gorsza jest niż obcy wróg?! Rodzeństwo, rodzice, zamiast wspierać, kochać Cię, są fałszywi, obłudni i sączą dokoła swój jad... Jak śpiewa Glaca "Za Twoją prawdę, fałsz i pogardę- nie wiesz kurwo o mnie nic naprawdę!"
Jebię ten cały ich system, porządek i ład! Mam w dupie ten ich świat! Nigdy nie będę taka jakby chcieli, bo musiałabym być dwulicowa jak oni... Nie będę im wchodzić w tyłki i żebrać o ich miłość, skoro nie są w stanie zaakceptować mnie takiej jaką jestem.
Czasem mam tego tak kurewsko dosyć! Najchętniej schowałabym się w najodleglejszym zakątku świata, gdzie nikt nigdy by mnie nie znalazł... gdzie nikt nie mógłby mnie skrzywdzić.... Wiele razy myślałam o tym, by odejść z tego świata... na szczęście czuwa nade mną mój anioł stróż- mój Fifik kochany... Bez niego nie było by mnie tu i teraz.... pytanie, czy w ogóle bym była...
Nie będę się nikomu tłumaczyć z tego jaka jestem... dla jednych pojebana, dla innych wyjątkowa. "Jestem jaka jestem i inna nie będę! Z Tobą- bez Ciebie, decyzje podjęte! Dzisiaj mnie kochasz- jutro nienawidzisz, dzisiaj mnie pragniesz- jutro się wstydzisz" i i tak "Wszystkich Was pierdolę!"
No może poza tymi, którzy są po mojej stronie...
Mam dosyć obłudy tego świata, tego szitu, świństwa, tego burdelu władającego światem- to wszystko jest pojebane! Nie tak wyobrażamy sobie życie będąc dziećmi... Dlaczego to kurewskie zło tak wszystkim włada?! Dlaczego człowiek nie jest dla drugiego człowiekiem?! Dlaczego łatwiej o wroga, niż o przyjaciela?! Dlaczego każdy sprzedałby Cię za parę groszy, śmiejąc Ci się w twarz?! Dlaczego trzeba być skurwysynem, żeby lepiej żyło się na tym świecie?! Czy Wy też tak cholernie intensywnie odczuwacie ten ból istnienia? Też Was trawi od środka i nie pozwala cieszyć się życiem? Czy Wy też macie czasami tego wszystkiego tak cholernie dosyć?
Ale póki jestem, póki trwam, moje życie jest tylko moje- i nie pozwolę nikomu układać go za mnie, nie pozwolę nikomu się zniszczyć!
Bądźmy sobą i nie pozwólmy by świat zniszczył w Nas to co najlepsze! Nie bójmy się być wyjątkowe![:*]( ":*")
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie <3
Jebię ten cały ich system, porządek i ład! Mam w dupie ten ich świat! Nigdy nie będę taka jakby chcieli, bo musiałabym być dwulicowa jak oni... Nie będę im wchodzić w tyłki i żebrać o ich miłość, skoro nie są w stanie zaakceptować mnie takiej jaką jestem.
Czasem mam tego tak kurewsko dosyć! Najchętniej schowałabym się w najodleglejszym zakątku świata, gdzie nikt nigdy by mnie nie znalazł... gdzie nikt nie mógłby mnie skrzywdzić.... Wiele razy myślałam o tym, by odejść z tego świata... na szczęście czuwa nade mną mój anioł stróż- mój Fifik kochany... Bez niego nie było by mnie tu i teraz.... pytanie, czy w ogóle bym była...
Nie będę się nikomu tłumaczyć z tego jaka jestem... dla jednych pojebana, dla innych wyjątkowa. "Jestem jaka jestem i inna nie będę! Z Tobą- bez Ciebie, decyzje podjęte! Dzisiaj mnie kochasz- jutro nienawidzisz, dzisiaj mnie pragniesz- jutro się wstydzisz" i i tak "Wszystkich Was pierdolę!"
No może poza tymi, którzy są po mojej stronie...
Mam dosyć obłudy tego świata, tego szitu, świństwa, tego burdelu władającego światem- to wszystko jest pojebane! Nie tak wyobrażamy sobie życie będąc dziećmi... Dlaczego to kurewskie zło tak wszystkim włada?! Dlaczego człowiek nie jest dla drugiego człowiekiem?! Dlaczego łatwiej o wroga, niż o przyjaciela?! Dlaczego każdy sprzedałby Cię za parę groszy, śmiejąc Ci się w twarz?! Dlaczego trzeba być skurwysynem, żeby lepiej żyło się na tym świecie?! Czy Wy też tak cholernie intensywnie odczuwacie ten ból istnienia? Też Was trawi od środka i nie pozwala cieszyć się życiem? Czy Wy też macie czasami tego wszystkiego tak cholernie dosyć?
Ale póki jestem, póki trwam, moje życie jest tylko moje- i nie pozwolę nikomu układać go za mnie, nie pozwolę nikomu się zniszczyć!
Bądźmy sobą i nie pozwólmy by świat zniszczył w Nas to co najlepsze! Nie bójmy się być wyjątkowe
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie <3