#ana #anoreksja #dieta #dziwka #grubas #inspiracja #krew #kurwa #mia #motylki #pierdole #proana #pro-ana #skinny #suka #thin #thinspiracje #thinspiration #thinspirations #thinspo #cisza #spokój #harmonia #opanowanie #kim #ja #jestem
Potrzebuje czasu, to podobno on leczy rany, ale zanim zdąży je wyleczyć powstają nowe, prawda? Chce zacząć od nowa ćwiczenia, głodówki, jakby moja "przygoda" z aną zaczęła się dopiero teraz, jakby nie było wcześniejszych upadków, tak, aby były same wzloty, perfekcja, coś co umocni naszą przyjaźń, tą jedyną, prawdziwą. Chce być idealna w każdym stopniu. Egoizm? Egoiści żyją dłużej. Chce codziennie ćwiczyć minimum godzine, biegać, mieć dobre oceny, mało jeść, być blada po prostu idealna. Jutro, jakby nie było wczoraj. Nie ma zmiłuj się, nie ma. Zaczne pisać bilanse. Powoli wszystko układam, powoli tak bardzo, że ma wrażenie, że się cofam. Nie chce patrzeć w lustro i mieć wyrzuty sumienia. Chce być szczęśliwa i chuda. Chce widzieć swoje kości. Nie ma mowy o zawalaniu.Nie ma. Chce znowu poczuć jak to jest, uczucie lekkości i niesamowitej przewagi nad tymi grubymi sukami.
Izolacja : tylko ja i Ana
Tak dla przypomnienia :
~ TO JA DECYDUJE O TYM CO WKLADAM DO UST I CO BEDE JESC !!!
~ NIC NIE SMAKUJE TAK CUDOWNIE JAK SWIADOMOSC ZE CHUDNE
~ SKUSIC SIĘ NA..? CO TO ZNACZY?? TY NIE MASZ OCHOTY JESC
~ GLOD TO TWÓJ PRZYJACIEL. POKOCHAJ GO. JEDZENIE JEST TYM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ
~ KAŻDY CZLOWIEK JE. TO NIC NIEZWYKLEGO.
CHCESZ BYĆ INNA? SILNIEJSZA? LEPSZA?
WIEC ZAPOMNIJ O TEJ PRZYZIEMNEJ, POSPOLITEJ CZYNNOSCI, JAKA JEST JEDZENIE
~ JEDZENIE JEST SLABOSCIA. A TY PRZECIEZ NIE CHCESZ BYĆ SLABA
~ NIEJEDZENIE SPRAWIA ZE JESTES WYJATKOWA. LEPSZA OD PRZECIETNEGO CZLOWIEKA
~ OD JUTRA.. OD RANA.. OD PONIEDZIALKU... COS TAKIEGO NIE ISTNIEJE.
MASZ BYĆ SILNA I WYJATKOWA JUŻ OD TERAZ. OD ZARAZ. NIE OD PONIEDZIALKU!!
~ WSZYSTKO CZEGO NIE ZJESZ SPRAWIA ZE JESTES BLIZEJ IDEALU...
KOSCISTE RAMIONA...
WYSTAJACE ZEBRA...
PLASKI BRZUCH...
SKORA I KOSCI...
CHCESZ TEGO? NAPRAWDE TEGO CHCESZ????
WIEC ZAMIAST ZREC, ZAPAL PAPIEROSA, POCWICZ, NAPIJ SIĘ WODY LUB HERBATY,
LYKNIJ APPTRIM ALBO LORAZEPAM.. ZROB COKOLWIEK. TYLKO NIE JEDZ !!!
~ ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia
~ jedzenie jest zle, jest oznaka slabosci
~ nie istnieje cos takiego jak idealna waga. Ile bys nie wazyla, zawsze jest za duzo
~ jeżeli zdarzy się "wpadka" musisz pozbyc się tego co zjadlas
* Nigdy nie jestes "zbyt" chuda.
* Bycie chuda i niejedzenie sa dowodami prawdziwej sily.
* Będziesz się glodzila i robila wszystko co w twojej mocy, aby wygladac coraz szczuplej.
* Bycie chuda jest wazniejsze od bycia zdrowa.
* Musisz znienawidzic jedzenie i pokochac glod
* Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
* Nie będziesz jadła bez poczucia winy.
* Nie będziesz jadła niczego bez ukarania siebie za to.
* To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
* Bycie chudą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
* Wierzę w potęgę kontroli, która jako jedyna może wnieść porządek w chaos, którym jest mój świat.
* Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.
* Wiem, że waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek.
* Wierzę w piekło, bo czasami mam wrażenie, że w nim żyję.
Uwielbiam go, żyję nim. Bo wiecie, to już nawet nie jest styl życia, to coś więcej, coś co wypełnia mnie i moją całą duszę, coś co kocham, ale mnie niszczy.
Potrzebuje czasu, to podobno on leczy rany, ale zanim zdąży je wyleczyć powstają nowe, prawda? Chce zacząć od nowa ćwiczenia, głodówki, jakby moja "przygoda" z aną zaczęła się dopiero teraz, jakby nie było wcześniejszych upadków, tak, aby były same wzloty, perfekcja, coś co umocni naszą przyjaźń, tą jedyną, prawdziwą. Chce być idealna w każdym stopniu. Egoizm? Egoiści żyją dłużej. Chce codziennie ćwiczyć minimum godzine, biegać, mieć dobre oceny, mało jeść, być blada po prostu idealna. Jutro, jakby nie było wczoraj. Nie ma zmiłuj się, nie ma. Zaczne pisać bilanse. Powoli wszystko układam, powoli tak bardzo, że ma wrażenie, że się cofam. Nie chce patrzeć w lustro i mieć wyrzuty sumienia. Chce być szczęśliwa i chuda. Chce widzieć swoje kości. Nie ma mowy o zawalaniu.Nie ma. Chce znowu poczuć jak to jest, uczucie lekkości i niesamowitej przewagi nad tymi grubymi sukami.
Izolacja : tylko ja i Ana
Tak dla przypomnienia :
~ TO JA DECYDUJE O TYM CO WKLADAM DO UST I CO BEDE JESC !!!
~ NIC NIE SMAKUJE TAK CUDOWNIE JAK SWIADOMOSC ZE CHUDNE
~ SKUSIC SIĘ NA..? CO TO ZNACZY?? TY NIE MASZ OCHOTY JESC
~ GLOD TO TWÓJ PRZYJACIEL. POKOCHAJ GO. JEDZENIE JEST TYM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ
~ KAŻDY CZLOWIEK JE. TO NIC NIEZWYKLEGO.
CHCESZ BYĆ INNA? SILNIEJSZA? LEPSZA?
WIEC ZAPOMNIJ O TEJ PRZYZIEMNEJ, POSPOLITEJ CZYNNOSCI, JAKA JEST JEDZENIE
~ JEDZENIE JEST SLABOSCIA. A TY PRZECIEZ NIE CHCESZ BYĆ SLABA
~ NIEJEDZENIE SPRAWIA ZE JESTES WYJATKOWA. LEPSZA OD PRZECIETNEGO CZLOWIEKA
~ OD JUTRA.. OD RANA.. OD PONIEDZIALKU... COS TAKIEGO NIE ISTNIEJE.
MASZ BYĆ SILNA I WYJATKOWA JUŻ OD TERAZ. OD ZARAZ. NIE OD PONIEDZIALKU!!
~ WSZYSTKO CZEGO NIE ZJESZ SPRAWIA ZE JESTES BLIZEJ IDEALU...
KOSCISTE RAMIONA...
WYSTAJACE ZEBRA...
PLASKI BRZUCH...
SKORA I KOSCI...
CHCESZ TEGO? NAPRAWDE TEGO CHCESZ????
WIEC ZAMIAST ZREC, ZAPAL PAPIEROSA, POCWICZ, NAPIJ SIĘ WODY LUB HERBATY,
LYKNIJ APPTRIM ALBO LORAZEPAM.. ZROB COKOLWIEK. TYLKO NIE JEDZ !!!
~ ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia
~ jedzenie jest zle, jest oznaka slabosci
~ nie istnieje cos takiego jak idealna waga. Ile bys nie wazyla, zawsze jest za duzo
~ jeżeli zdarzy się "wpadka" musisz pozbyc się tego co zjadlas
* Nigdy nie jestes "zbyt" chuda.
* Bycie chuda i niejedzenie sa dowodami prawdziwej sily.
* Będziesz się glodzila i robila wszystko co w twojej mocy, aby wygladac coraz szczuplej.
* Bycie chuda jest wazniejsze od bycia zdrowa.
* Musisz znienawidzic jedzenie i pokochac glod
* Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
* Nie będziesz jadła bez poczucia winy.
* Nie będziesz jadła niczego bez ukarania siebie za to.
* To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
* Bycie chudą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
* Wierzę w potęgę kontroli, która jako jedyna może wnieść porządek w chaos, którym jest mój świat.
* Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.
* Wiem, że waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek.
* Wierzę w piekło, bo czasami mam wrażenie, że w nim żyję.
Uwielbiam go, żyję nim. Bo wiecie, to już nawet nie jest styl życia, to coś więcej, coś co wypełnia mnie i moją całą duszę, coś co kocham, ale mnie niszczy.