#grubas #proana #ana #thinspo #thinspirations #dieta #thinspiracje #skinny #odchudzanie #kurwa #motylki
Są dni, gdy wszystko jest OK, te cholerne ptaszki, kwiatki i ludzie, nic mi nie przeszkadza, mam ochotę wyjść z domu. Ale zaraz po nich następują te dni, gdzie wszystko mi przeszkadza, a gdy patrzę na siebie to mam ochotę zabić się pierwszą lepszą rzeczą pod ręką. Kurwa, zastanawiam się czy to wszystko ma w ogóle jakiś sens? Wszyscy w końcu umrzemy, to po co się staramy i robimy to wszystko, skoro umrzemy i nikt nie będzie o nas później pamiętał? No ale skoro żyjemy, to przydało by żyć tak , żeby nie żałować, bo w końcu mamy 1 życie i nikt nie przeżyje go za nas samych.
PARANOJA
Byłam dzisiaj na obiedzie z rodzicami, zjadłam 3 placki ziemniaczane, suche, bez niczego, wielkości hmmm ok 5 cm średnicy? Patrzyli się na mnie cały czas, jak przeżuwałam każdy pierdolony kęs tego świństwa. Czuje się winna, powinnam.
Nie wytrzymuje sama ze sobą, chore?
Nie mam prawdziwych przyjaciół, przykre?
Nienawidzę siebie, żałosne?
Mam tyle spraw, których nie zakończyłam, tyle rzeczy do zrobienia, tak mało czasu, a przesunięcie czasu w tym w ogóle nie pomaga.
Kupiłam jakiś notatnik, muszę w nim zapisywać bilanse i ćwiczenia, muszę się wziąć do nauki, muszę poprawić oceny, muszę ćwiczyć, muszę coś ze sobą zrobić, muszę zrobić plan dnia, muszę uporządkować wszystko.
MUSZĘ
Wypróbuje dietę płynną, jestem wegetarianką + chce zrezygnować z pieczywa. Brzuchu, naucz się jeść słońce!
PS: "MOTYLKI" KTÓRE WPIERDALAJĄ PO 1000 KALORII, WYPIERDALAĆ
Powodzenia kruszynki x
ri.pinger.pl/(…)1920566_562302540535185_1651257591_…
ri.pinger.pl/(…)images+%282%29.jpg…
ri.pinger.pl/(…)1966854_563015640463875_63240653_n.…
ri.pinger.pl/(…)images+%283%29.jpg…
ri.pinger.pl/(…)images.jpg…
ri.pinger.pl/(…)1601546_562873977144708_669478529_n…
Są dni, gdy wszystko jest OK, te cholerne ptaszki, kwiatki i ludzie, nic mi nie przeszkadza, mam ochotę wyjść z domu. Ale zaraz po nich następują te dni, gdzie wszystko mi przeszkadza, a gdy patrzę na siebie to mam ochotę zabić się pierwszą lepszą rzeczą pod ręką. Kurwa, zastanawiam się czy to wszystko ma w ogóle jakiś sens? Wszyscy w końcu umrzemy, to po co się staramy i robimy to wszystko, skoro umrzemy i nikt nie będzie o nas później pamiętał? No ale skoro żyjemy, to przydało by żyć tak , żeby nie żałować, bo w końcu mamy 1 życie i nikt nie przeżyje go za nas samych.
PARANOJA
Byłam dzisiaj na obiedzie z rodzicami, zjadłam 3 placki ziemniaczane, suche, bez niczego, wielkości hmmm ok 5 cm średnicy? Patrzyli się na mnie cały czas, jak przeżuwałam każdy pierdolony kęs tego świństwa. Czuje się winna, powinnam.
Nie wytrzymuje sama ze sobą, chore?
Nie mam prawdziwych przyjaciół, przykre?
Nienawidzę siebie, żałosne?
Mam tyle spraw, których nie zakończyłam, tyle rzeczy do zrobienia, tak mało czasu, a przesunięcie czasu w tym w ogóle nie pomaga.
Kupiłam jakiś notatnik, muszę w nim zapisywać bilanse i ćwiczenia, muszę się wziąć do nauki, muszę poprawić oceny, muszę ćwiczyć, muszę coś ze sobą zrobić, muszę zrobić plan dnia, muszę uporządkować wszystko.
MUSZĘ
Wypróbuje dietę płynną, jestem wegetarianką + chce zrezygnować z pieczywa. Brzuchu, naucz się jeść słońce!
PS: "MOTYLKI" KTÓRE WPIERDALAJĄ PO 1000 KALORII, WYPIERDALAĆ








Powodzenia kruszynki x
ri.pinger.pl/(…)1920566_562302540535185_1651257591_…
ri.pinger.pl/(…)images+%282%29.jpg…
ri.pinger.pl/(…)1966854_563015640463875_63240653_n.…
ri.pinger.pl/(…)images+%283%29.jpg…
ri.pinger.pl/(…)images.jpg…
ri.pinger.pl/(…)1601546_562873977144708_669478529_n…