jebackaczki.tumblr.pl/ *TUMBLR*
Waga po powrocie u ojca zachowana. A raczej schudłam. Bo zaliczyłam w czwartek (spokojnie wieczorem ale przed 18) napad. Teraz ważę 45 czyli tyle co po głodówce. Not bad. Za tydzień na sobotę i niedzielę jadę do Warszawy na noc do koleżanki. Trochę się boję mojego jedzenia tam. A poza tym do przyjazdu do niej musze schudnąć przynajmniej kilogram. Miejmy nadzieję?
Waga po powrocie u ojca zachowana. A raczej schudłam. Bo zaliczyłam w czwartek (spokojnie wieczorem ale przed 18) napad. Teraz ważę 45 czyli tyle co po głodówce. Not bad. Za tydzień na sobotę i niedzielę jadę do Warszawy na noc do koleżanki. Trochę się boję mojego jedzenia tam. A poza tym do przyjazdu do niej musze schudnąć przynajmniej kilogram. Miejmy nadzieję?