Dzisiaj miał być rest day, ale ze względu na to, że olałam ćwiczenia i dietę w piątek, to nadrobiłam tamto "szaleństwo" . Połączyłam ćwiczenia z małym, domowym spa. Odpoczęłam po śniadaniu i zabrałam się do pracy, potem prysznic, obiad zjedzony w szlafroku, z czepkiem na głowie (pod czepkiem maseczka oliwkowa - miała być stuningowana mąką ziemniaczaną, byłam pewna, że gdzieś jest w szafkach, niestety, rozczarowanie, nie było), potem peeling kawowy i na końcu ziaja rebuild. Teraz pozwalam, aby włosy wyschły same, piję zieloną herbatę i relaksuję się. Zaraz rzucam się na książkę. W planie mam skończenie jej dziś. W kolejce czeka "Wielki Gatsby" ![;) ;)]()
Polubiłam ćwiczenia. Naprawdę. Wcześniej zdarzało mi się odbębniać je na odwal się, zdarzało mi się zmuszać, wytężać siłę woli, by ruszyć tyłek. A teraz? Cudno! Uwielbiam spocić się, zmęczyć tak, że padam plackiem na ziemię i próbuję wyrównać oddech. Endorfiny buzują i chodzę szczęśliwa cały dzień![:D :D]()
Jutro ścinam włosy. Znudziła mi się obecna fryzura, włosy wciąż wypadają, więc trzeba im zafundować radykalną zmianę. Chcę także, aby farba zeszła, więc im krótsze, tym mniej czasu będę biegać z odrostami. Wypróbuję nowy salon fryzjerski, mam nadzieję, że nie zrobią mi na głowie koszmaru.
Bilans:
śniadanie: garść płatków kukurydzianych, garsć płatków owsianych, mleko 1,5%, banan, cynamon ok. 400kcal
obiad: torebka kaszy gryczanej z gotowanym kurczakiem i jasnym sosem pieczeniowym + salaterka sałatki z pomidora, ogórka, sałaty lodowej, papryki ok. 550kcal
podwieczorek (będzie): banan + jabłko ok. 180kcal
kolacja(będzie): 2xkromka razowego chleba z szynką z kurczaka, pomidorem, ogórkiem, sałatą, papryką, rzodkiewką ok. 260kcal
łącznie: 1390kcal
45min rowerka
10min skakanki
ćwiczenia na łydki
Mel B cardio
Tiffany Rothe - 10 min ćwiczenia na boczki

Polubiłam ćwiczenia. Naprawdę. Wcześniej zdarzało mi się odbębniać je na odwal się, zdarzało mi się zmuszać, wytężać siłę woli, by ruszyć tyłek. A teraz? Cudno! Uwielbiam spocić się, zmęczyć tak, że padam plackiem na ziemię i próbuję wyrównać oddech. Endorfiny buzują i chodzę szczęśliwa cały dzień

Jutro ścinam włosy. Znudziła mi się obecna fryzura, włosy wciąż wypadają, więc trzeba im zafundować radykalną zmianę. Chcę także, aby farba zeszła, więc im krótsze, tym mniej czasu będę biegać z odrostami. Wypróbuję nowy salon fryzjerski, mam nadzieję, że nie zrobią mi na głowie koszmaru.
Bilans:
śniadanie: garść płatków kukurydzianych, garsć płatków owsianych, mleko 1,5%, banan, cynamon ok. 400kcal
obiad: torebka kaszy gryczanej z gotowanym kurczakiem i jasnym sosem pieczeniowym + salaterka sałatki z pomidora, ogórka, sałaty lodowej, papryki ok. 550kcal
podwieczorek (będzie): banan + jabłko ok. 180kcal
kolacja(będzie): 2xkromka razowego chleba z szynką z kurczaka, pomidorem, ogórkiem, sałatą, papryką, rzodkiewką ok. 260kcal
łącznie: 1390kcal
45min rowerka
10min skakanki
ćwiczenia na łydki
Mel B cardio
Tiffany Rothe - 10 min ćwiczenia na boczki