Dziś cały dzień poświęcam pracy. Nie nad sobą, a nad projektami i planowaniem własnej firmy. Okazuje się, że może być problem z wynajęciem mieszkania.
Jeśli się nie uda - wynajmę pokój, albo... nie wyprowadzę się teraz. Zostanę w domu. Koszmar.
Chybabym się zapłakała na śmierć.
Mam w tej chwili dziwną sytuację z chłopakiem. Jest tak jakby "separacja" bo niby nie jesteśmy razem ale wciąż rozmawiamy, jednak nie spotykamy się. I nie wiem co mam zrobić.
Kocham Go jak nikogo innego na świecie, i tym bardziej się wściekam gdy nie widzę Go ponad 3 dni. On dużo pracuje, a ja siedzę sama i tęsknie za nim strasznie. I się przez to kłócimy.

Co do odchudzania - idzie mi bardzo dobrze.
Nie mam takiego apetytu jak za czasów brania tabletek. Minął tylko tydzień a ja czuję dużą różnicę. Mam siłę się ruszać, a nie tylko leżeć, płakać i jeść.
Na dziś planuję malutki bilans

Banan, jajecznica, miseczka leczo i makaron.
Może się Wam to wyda dziwne, ale ja leczo jadam z makaronem

Także jest owoc, jest białko, są warzywka :>
A teraz zielona herbatka

Pozdrawiam Was i całuję,
Poesy XO