Łoooh.
Najgorszy dzień okresu już za mną. Myślę, że jutro zwlekę się z łóżka o piątej i pobiegam choć troszkę:)
Dziś straasznie bolał mnie brzuch, i głodna byłam równie bardzo, więc cudów nie ma, ale bywało gorzej:P
Byłam u irydologa homeopaty, który stwierdził, że jestem niemal całkowicie zdrowa!

jedzenie:
-fantazja;
-2 kromki ciemnego chleba z szynką;
-kilka małych rogalików do kawy;
-kilka wafli ryżowych.
Co do tych przeklętych rogalików - wiem wiem... Ale rodzice na obiad zamówili kebaby i hamburgery, więc nieco podminowana zbuntowałam się i opuściłam obiad, zasiadając do stołu (biurka) z kawą, rogalikami i brzoskwiniową tabaką. Co kto lubi;D
ćwiczenia:
-4 minuty skakanka;
-10 przysiadów;
-10 przysiadów japońskich;
-20 pompek;
-50 skrętoskłonów;
-5 minut rozciąganie;
-abs z Mel B;
-pośladki z Mel B;
-najlepsze ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud 2;
-100 spięć brzucha;
-100 pół-brzuszków;
-50 brzuszków JT;
-ćwiczenie na mięśnie brzucha - 50 powtórzeń;
-ćwiczenie na skośne mięśnie brzucha - 25 powtórzeń na każdą stronę.
Ohhh spaaać:)
Dobranoc:)