Nie no! Postanowione, w niedzielę idę na basen. Dosyć odkładania tego na później.
Bilans:
śniadanie: 2xjajko na miękko + 2xkromka chleba wieloziarnistego ok. 300kcal
IIśniadanie: małe jabłko ok. 50kcal
obiad: zupa jarzynowa ok. 250kcal
kolacja(będzie): płatki kukurydziane z mlekiem 1,5% + trochę suszonej żurawiny i dwie suszone morele ok. 400kcal
łącznie: 1050kcal
40min rowerka
15min skakanki
30 przysiadów
ćwiczenia na łydki
15. Czego nie możesz sobie odmówić w diecie, z czym najtrudniej ci walczyć?
Najtrudniej mi walczyć z ciągotami do słonych przekąsek. Chipsy, paluszki, krakersy... Najlepiej do alkoholu. Staram się wyeliminować bądź mocno ograniczyć alkohol, ale są takie dni, że mam ochotę bardzo mocno odurzyć się piwem, winem albo czymś mocniejszym.
Bilans:
śniadanie: 2xjajko na miękko + 2xkromka chleba wieloziarnistego ok. 300kcal
IIśniadanie: małe jabłko ok. 50kcal
obiad: zupa jarzynowa ok. 250kcal
kolacja(będzie): płatki kukurydziane z mlekiem 1,5% + trochę suszonej żurawiny i dwie suszone morele ok. 400kcal
łącznie: 1050kcal
40min rowerka
15min skakanki
30 przysiadów
ćwiczenia na łydki
15. Czego nie możesz sobie odmówić w diecie, z czym najtrudniej ci walczyć?
Najtrudniej mi walczyć z ciągotami do słonych przekąsek. Chipsy, paluszki, krakersy... Najlepiej do alkoholu. Staram się wyeliminować bądź mocno ograniczyć alkohol, ale są takie dni, że mam ochotę bardzo mocno odurzyć się piwem, winem albo czymś mocniejszym.