Znowu bierze mnie na dietę.
Znowu, bo moja walka trwa już trzeci rok.
Nigdy nie osiągnęłam wymarzonego celu.
Motywacja? Tym razem jest większa.
Chęci? Jak zawsze na krótko.
Pragnienie? Rozpaczliwe.
Tym razem będę silniejsza. I będę też wspierać Was. Na tyle, na ile mogę..