5 dzień diety
5 dzień zimowej diety
66 dni do egzaminów
134 dni do lipca
164 dni do urodzin
10.30: 2 kromki lekkiego pieczywa z białym serkiem (75)
13.00: mały pączek (300)
14.00: ryba w cieście z surówką (140)
17.45: kanapka (150)
+ senes
Wiem, że nie powinnam jeść tego pączka, ale tak leżał i kusił. Wiem, że nie powinnam jeść kolacji. Poza tym wzięłam wczoraj opakowanie senesu i dziś znów zobaczyłam na wadze piątkę. Podejrzewam, że jutro waga może być przez to trochę wyższa niż dzisiaj, ale i tak będzie się różnic od wczorajszej. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że lepiej byłoby zjeść więcej i zdrowiej, ale mniej kalorycznie, ale doszłam do wniosku, że nie ma sensu marnować energię, na wyrzeczenia, skoro potem będę musiała ze wszystkich sił powstrzymywać się przed napadem.
Jednak teraz mam naprawdę silną motywację, żeby trzymać się diety. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która powiedziała, że jej tata znalazł w miarę tani obóz we Włoszech. Mam tylko nadzieję, że jest naprawdę niedrogi, bo i tak prawdopodobnie musimy zrezygnować ze wspólnych wakacji, ze względu na ograniczony budżet. I tak będę musiała coś odłożyć.
5 dzień zimowej diety
66 dni do egzaminów
134 dni do lipca
164 dni do urodzin
10.30: 2 kromki lekkiego pieczywa z białym serkiem (75)
13.00: mały pączek (300)
14.00: ryba w cieście z surówką (140)
17.45: kanapka (150)
+ senes
Wiem, że nie powinnam jeść tego pączka, ale tak leżał i kusił. Wiem, że nie powinnam jeść kolacji. Poza tym wzięłam wczoraj opakowanie senesu i dziś znów zobaczyłam na wadze piątkę. Podejrzewam, że jutro waga może być przez to trochę wyższa niż dzisiaj, ale i tak będzie się różnic od wczorajszej. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że lepiej byłoby zjeść więcej i zdrowiej, ale mniej kalorycznie, ale doszłam do wniosku, że nie ma sensu marnować energię, na wyrzeczenia, skoro potem będę musiała ze wszystkich sił powstrzymywać się przed napadem.
Jednak teraz mam naprawdę silną motywację, żeby trzymać się diety. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która powiedziała, że jej tata znalazł w miarę tani obóz we Włoszech. Mam tylko nadzieję, że jest naprawdę niedrogi, bo i tak prawdopodobnie musimy zrezygnować ze wspólnych wakacji, ze względu na ograniczony budżet. I tak będę musiała coś odłożyć.