Już drugi tydzień ferii, muszę skupić się na nauce, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ! Mam jeszcze tyyyyle do zrobienia, a na pewno nie mogę zostawić tego na ostatni dzień. Zaraz zabieram się za matematykę i geografię i mam nadzieję, że wyrobię się do 23, żeby się w miarę wyspać.
Zdecydowałam, że chyba zacznę zamieszczać tutaj czasem moje bilanse. Do teraz starałam się nie liczyć kalorii i po prostu jeść zdrowo, ale do mojego celu zostało jeszcze kilka kilogramów, a waga stoi i stoi. Na razie *58kg*. Ale to dobrze, że przynajmniej się utrzymuje. Teraz narzucam sobie limit 1500kcal. No i oczywiście dalej codzienne ćwiczenia. Mam nadzieję, że utrzymam tempo -0,5 - 1kg tygodniowo.
*21/30 dni bez słodyczy*
xoxo
Zdecydowałam, że chyba zacznę zamieszczać tutaj czasem moje bilanse. Do teraz starałam się nie liczyć kalorii i po prostu jeść zdrowo, ale do mojego celu zostało jeszcze kilka kilogramów, a waga stoi i stoi. Na razie *58kg*. Ale to dobrze, że przynajmniej się utrzymuje. Teraz narzucam sobie limit 1500kcal. No i oczywiście dalej codzienne ćwiczenia. Mam nadzieję, że utrzymam tempo -0,5 - 1kg tygodniowo.
*21/30 dni bez słodyczy*
xoxo