tak strasznie nie chcialo mi sie isc na zajecia. mialysmy w grupach przedstawiac prezentacje. mimo, ze mialam przeczytać maly fragment tekstu z kartki, to sie stresowałam. moze dlatego, ze to bylo przed obcymi ludzmi, w starej licealnej klasie bym miała na to wyjebane.
ale w koncu jak przyszlo co do czego, facet przelecial tylko po slajdach i nie dal nam dojsc do glosu bo zabraklo czasu. wiec po tym juz oficjalnie mam weekend.
lubię to Image may be NSFW.
Clik here to view.
ale w koncu bede musiala ruszyc biologię. bo potem to sie zaplacze. i tak mam juz ok 150 stron do nauczenia...
dzisiaj jest jakas integracyjna impreza w klubie dla studentow psychologii z pierwszego roku, z wszystich uczelni. niestety nie poszlam bo chce sie wreszcie wyleczyc. ale i tak zauwazylam dzisiaj jakas poprawe. pierwszy wieczor kiedy nie musze łkać nic przeciwbolowego. wiec jest git.
tylko, ze z dietą nie jest git... ale postaram sie ogarnać. z wszytskim, z życiem. chcialabym sobie wszystko jakos uporzakowac.
ale w koncu jak przyszlo co do czego, facet przelecial tylko po slajdach i nie dal nam dojsc do glosu bo zabraklo czasu. wiec po tym juz oficjalnie mam weekend.
lubię to Image may be NSFW.
Clik here to view.

dzisiaj jest jakas integracyjna impreza w klubie dla studentow psychologii z pierwszego roku, z wszystich uczelni. niestety nie poszlam bo chce sie wreszcie wyleczyc. ale i tak zauwazylam dzisiaj jakas poprawe. pierwszy wieczor kiedy nie musze łkać nic przeciwbolowego. wiec jest git.
tylko, ze z dietą nie jest git... ale postaram sie ogarnać. z wszytskim, z życiem. chcialabym sobie wszystko jakos uporzakowac.