Chcę być jak porcelana, krucha i delikatna. Chcę być chuda. Zaczynałam już wile razy. Raz wyniki były lepsze, raz gorsze. Zawsze sam fakt, tego, że się odchudzam dawał mi niewiarygodna satysfakcje. Przez pewien czas starałam się odżywiać normalnie, ale czułam jak powoli obrastam tłuszczem, jak...
Wiecie co jest w tym wszystkim najstraszniejsze? Ja zdaje sobie sprawę z wszelkich konsekwencji. Czytam blogi anty pro-ana i pro-ana, żyje równolegle w dwóch różnych światach. Przyznaje, że moje zachowanie jest chore, ale brnę w to, bo nie wyobrażam sobie tego inaczej. Jestem szczęśliwa. Szczęśliwa w ten chory, irracjonalny sposób, jaki znaj tylko motylki.
Bilans:
coca-cola light [0]
zupa błyskawiczna [290]
kromka chleba z masłem [90]
herbata [0]
Razem: 380/400
Na razie ustawiam na tyle wysoki limit, żebym się w nim bez problemu mieściła, ale obawiam się, że przed Świętami będę zmuszona go zmniejszyć, żeby osiągnę swoja wagę.
Cele:
Zupełnie chore. Ale im niższy cel, tym wyższa motywacja.
Na chwile obecna ważę coś około 56.5 kilograma przy wzroście 168 cm. Do Sylwestra spadnę do 53 kg.
Mam nadzieję.
Wiecie co jest w tym wszystkim najstraszniejsze? Ja zdaje sobie sprawę z wszelkich konsekwencji. Czytam blogi anty pro-ana i pro-ana, żyje równolegle w dwóch różnych światach. Przyznaje, że moje zachowanie jest chore, ale brnę w to, bo nie wyobrażam sobie tego inaczej. Jestem szczęśliwa. Szczęśliwa w ten chory, irracjonalny sposób, jaki znaj tylko motylki.
Bilans:
coca-cola light [0]
zupa błyskawiczna [290]
kromka chleba z masłem [90]
herbata [0]
Razem: 380/400
Na razie ustawiam na tyle wysoki limit, żebym się w nim bez problemu mieściła, ale obawiam się, że przed Świętami będę zmuszona go zmniejszyć, żeby osiągnę swoja wagę.
Cele:
Zupełnie chore. Ale im niższy cel, tym wyższa motywacja.
Na chwile obecna ważę coś około 56.5 kilograma przy wzroście 168 cm. Do Sylwestra spadnę do 53 kg.
Mam nadzieję.