6 i 7 dzień zaliczony
wczoraj już nie pamiętam dokładnie co tam zjadłam ale śniadanko to jogurt jabłko a obiad jakis nisko kaloryczny posiłek i finito.
Dziś sniadanko jagurt pitny +jabłko
obiad: serek wiejski z kukurydzą i stimeria ze szpinakiem.
Byłam dziś pierwszy raz na dodatkowym ang z nową babką całkiem spoko kobietka nawet mi się podobało.
Jejku jejku, jestem chora (ale do szkoły trzeba chodzić! ;>) chociaż dzięki temu nie mam apetytu.
Jutro się zważę ale nie wróżę jakiegoś progresu bo nie czuje go zbytnio, wolna przemiana materii i kurcze musze mimo choroby poćwiczyć jutro coś porobię! obiecuje! Myślę też czy trochę może jeszcze mniej nie jeść jak myślicie, da to coś?
wczoraj już nie pamiętam dokładnie co tam zjadłam ale śniadanko to jogurt jabłko a obiad jakis nisko kaloryczny posiłek i finito.
Dziś sniadanko jagurt pitny +jabłko
obiad: serek wiejski z kukurydzą i stimeria ze szpinakiem.
Byłam dziś pierwszy raz na dodatkowym ang z nową babką całkiem spoko kobietka nawet mi się podobało.
Jejku jejku, jestem chora (ale do szkoły trzeba chodzić! ;>) chociaż dzięki temu nie mam apetytu.
Jutro się zważę ale nie wróżę jakiegoś progresu bo nie czuje go zbytnio, wolna przemiana materii i kurcze musze mimo choroby poćwiczyć jutro coś porobię! obiecuje! Myślę też czy trochę może jeszcze mniej nie jeść jak myślicie, da to coś?