*Popatrz na panią z lewej, teraz popatrz na panią z prawej, a teraz znowu z lewej. Którą chcesz być?* Nie zrozumcie mnie źle - dziewczyna w czerni nie ma złej figury, jej nogi nie są jakieś wyjątkowo paskudne ale nie obejrzysz się za nią na ulicy, nie spojrzysz i nie pomyślisz 'nie zamawiam wieczorem pizzy'.

Chciałabym mieć ten spokój. Ten spokój i pewność, że wyglądam rewelacyjnie i że moje ciało nie wzbudza popędu u facetów ale jest doceniane przez kobiety, które patrzą i chcą być mną. Bo *tak, ja chcę mieć jej nogi*.
*tak, chce Tobą być!* Właśnie poznałam mój ideał - długie, gładkie, ładny odcień skóry, szczupłe i rewelacyjnie wyglądające na płaskim obcasie. Czego od życia chcieć więcej?