Burczy mi w brzuchu, jeszcze nie do końca przywykłam do tej diety. Głód zapijam ciągle wodą mineralną lub herbatką. Właśnie! Jutro muszę kupić czerwoną, zielona mi się trochę... przepiła
Ogólnie odzwyczaiłam się słodzić i herbatę, i kawę. A wszystko przez mojego B. Ale i przez niego przez dwa miesiące jadłam więcej
B. ma tak niesamowitą przemianę materii, że może jeść *WSZYSTKO* i to w ilościach jak dla 3-4 osób. I ciągle narzeka, że nie może przekroczyć *70kg*. Ale nie wygląda, nie jest aż tak chudziutki ![;) ;)]()
I to mnie skłoniło do odchudzania. Jak dziewczyna może ważyć więcej niż jej chłopak?! On myśli, że ważę 67kg, prawdę na ten temat powiem mu, kiedy naprawdę osiągnę 67 xD Ot takie tyci tycie kłamstewko.
Nie mogę doczekać się czwartku i mierzenia. Ćwiczenia są uzależniające. Niczym papierosy, alkohol, a nawet powiedziałabym jak narkotyki. Do moich codziennych zajęć włączone zostały takie zajęcia jak skakanie na skakance czy jazda na rowerze. Ale w ciągu tego tygodnia tylko skakanka, a przed nią ćwiczonka rozgrzewające. Po skakaniu - rozciągające. Wstaję o 8, a o 8:15 już ćwiczę przy muzyce. Na czczo. No, nie do końca, po kawce
Patrząc w lustro nie widzę efektów. Ale centymetr prawdę powie
Jestem osobą, która w sumie nie uznaje czegoś takiego jak *wymarzona waga*. To wymiary i mięśnie są ważne. Ale nie powiem, miło byłoby kiedyś stanąć na wadze i zobaczyć 60kg, a nie ponad 70.
Obudziłam się trochę za późno xD Wakacje mam już od ponad miesiąca (jedyny plus matur xD). Ale mimo to chciałabym bez skrępowania pokazać się w bikini na plaży, bez obawy, że coś mi gdzieś nieładnie wystaje![;) ;)]()



I to mnie skłoniło do odchudzania. Jak dziewczyna może ważyć więcej niż jej chłopak?! On myśli, że ważę 67kg, prawdę na ten temat powiem mu, kiedy naprawdę osiągnę 67 xD Ot takie tyci tycie kłamstewko.
Nie mogę doczekać się czwartku i mierzenia. Ćwiczenia są uzależniające. Niczym papierosy, alkohol, a nawet powiedziałabym jak narkotyki. Do moich codziennych zajęć włączone zostały takie zajęcia jak skakanie na skakance czy jazda na rowerze. Ale w ciągu tego tygodnia tylko skakanka, a przed nią ćwiczonka rozgrzewające. Po skakaniu - rozciągające. Wstaję o 8, a o 8:15 już ćwiczę przy muzyce. Na czczo. No, nie do końca, po kawce


Patrząc w lustro nie widzę efektów. Ale centymetr prawdę powie

Obudziłam się trochę za późno xD Wakacje mam już od ponad miesiąca (jedyny plus matur xD). Ale mimo to chciałabym bez skrępowania pokazać się w bikini na plaży, bez obawy, że coś mi gdzieś nieładnie wystaje
